Bez zasięgu, ale pełni radości - harcerze i zuchy z Oławy na obozach
Wakacje to czas odpoczynku, podróży i przygód. Dla dzieci i młodzieży to często wyjazdy na kolonie czy obozy. Wśród nich – jak co roku – są także harcerze z Oławy, którzy właśnie rozpoczęli swoją letnią przygodę. Choć sygnał z telefonów bywa słaby, duch harcerski ma się świetnie!
Lato w pełni, a wraz z nim rozpoczął się sezon na kolonie, obozy i wyjazdy rekreacyjne. W wakacyjnych podróżach nie mogło zabraknąć także harcerzy z Hufca ZHP Oława. Tradycyjnie już drużyny z naszego regionu ruszyły w Polskę, by przeżyć niezapomniane przygody, zdobyć nowe sprawności i nawiązać przyjaźnie.
Jednym z wyjątkowych miejsc, gdzie w tym roku rozbili swój obóz oławscy harcerze, jest Funkowo, czyli Harcerskie Centrum Edukacji Ekologicznej FUNKA nad Jeziorem Charzykowskim. Tam właśnie przebywa 2 WDH Wiercipięty oraz 1 Gromada Zuchowa "Sprytne Plastusie". Jak relacjonują uczestnicy, zasięg telefoniczny jest tu słaby, ale duch przygody - ogromny.
– Pozdrawiamy ze skrawka świata niemal bez zasięgu. W tym roku nasz obóz rozbiliśmy w jednym z najpiękniejszych miejsc na Ziemi z niezwykłą historią. Pływamy, podróżujemy po kosmosie z Małym Księciem, śledzimy losy Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego, zdobywamy mnóstwo sprawności - piszą harcerze. - Trzymajcie kciuki, rozpoczynamy bieg harcerski. Zastępy chodzą po lesie, szukają punktów i wykonują zadania, wykazując się wiedzą, sprawnością i współpracą.
Nie mniej aktywnie czas spędzają najmłodsi - zuchy z „Sprytnych Plastusiów”. Wędrują po Borach Tucholskich, zdobywając pierwsze przyrodnicze doświadczenia.
– Za nami piękny, słoneczny dzień. Przeszliśmy ponad 6 km przez las, widzieliśmy krzyż napoleoński, barć, torfowiska, a nawet 600-letniego dęba Bartusia. Dzień zakończyliśmy seansem filmowym z popcornem – jest dużo śmiechu, dzieci są szczęśliwe, nikt nie płacze, a telefony nie są tu nikomu potrzebne - relacjonują opiekunowie.
To jednak nie koniec harcerskich wyjazdów tego lata. Już 17 lipca w drogę wyruszy XIII Starszoharcerska Drużyna Turystyczno-Sportowa „Invictus”, która - jak przystało na drużynę aktywną i wędrowną - do Lubiatowa nie pojedzie autobusem, a... ponownie rowerami! Najpierw pociągiem dotrą do Białegostoku, skąd rozpoczną rowerową wyprawę do znanego i lubianego harcerskiego ośrodka Hufca Oława w Lubiatowie.
Przed harcerzami jeszcze wiele przygód i wyzwań. Jedno jest pewne - te wakacje na długo zostaną w ich pamięci. A nam pozostaje tylko trzymać kciuki za pogodę, dobre humory i kolejne ciekawe relacje z życia obozowego.