Biegiem do matury
Tegorocznym maturzystom pozostało już tylko 12 dni do rozpoczęcia egzaminu dojrzałości. Jeszcze przed maturą i stresem z nią związanym uczniowie wszystkich szkół ponadgimnazjalnych - Liceum Ogólnokształcące im. Jana III Sobieskiego, Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego oraz Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2, którzy zintegrowali się podczas III Biegu Maturzystów.
O godzinie 11:00 pod Termami Jakuba uczniów przywitała dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych Nr 2 w Oławie, Jadwiga Braniewska, burmistrz, Tomasz Frischmann oraz starosta, Zdzisław Brezdeń. Głównym celem jest propagowanie sportu, ale też pożegnanie na sportowo naszych maturzystów i przywitanie okresu w którym będą przystępować do najważniejszego egzaminu w swoim życiu. - przypomniała Jadwiga Braniewska. Starosta oficjalnie otworzył trzeci bieg razem i wraz z burmistrzem życzyli powodzenia na maturach.
Około godziny 11:30 ponad stu maturzystów wspólnie z nauczycielami oraz przedstawicielami lokalnych władz miasta, burmistrzem Tomaszem Frischmannem i starostą Zdzisławem Brezdeniem ruszyli w 3 kilometrową trasę po oławskim parku.
Pomysłodawcami biegu jest Katarzyna Bandura, Anna Rybczyńska oraz Maciej Olejnik. Jak informują organizatorzy - taki pomysł pożegnania klas maturalnych w Polsce jest tylko w Oławie.
3 kilometrowy dystans wśród kobiet najszybciej pokonała Marlena Bajserowicz z Liceum Ogólnokształcące im. Jana III Sobieskiego. - Do biegu namówiły mnie dwie nauczycielki. Spodziewałam się tego, że wygram ponieważ biegam bardzo często w dodatku jestem piłkarką w klubie MKS Czarni Jelcz-Laskowice. Miałam jedną rywalkę z klasy, która biega w klubie, praktycznie do mety dobiegłyśmy razem jednak ja na ostatnich metrach okazałam się szybsza.
Wśród mężczyzn pierwszy dobiegł Mioduszewski Bartłomiej również z Liceum Ogólnokształcące im. Jana III Sobieskiego. - Uważam, że w zwycięstwie pomogło mi trzymanie stałego tempa. Trasa była ciężka. W ogóle nie myślałem, że wygram, to był spontaniczny bieg do którego namówił mnie kolega. Dowiedziałem się, że wygraną jest wycieczka, a tak się składa, że moja dziewczyna za kilka dni ma urodziny i nie widziałem co jej dać i to była moja jedyna motywacja która od początku mnie trzymała.
[MAJ]