Był to nieudany rok oławskich rajdowców...
-Sezon rozpoczęliśmy od piątego miejsca na deszczowej Walimskiej Wiośnie w Górach Sowich. Potem mieliśmy kilka miesięcy przerwy i pod koniec wakacji stanęliśmy na starcie w czwartej rundzie Tarmac Masters 1. Rally EcuMaster z bazą w Gryfowie Śląskim i odcinkami specjalnymi rodem z Rajdu Karkonoskiego. Rajd ten był najtrudniejszym, w jakim do tej pory startowaliśmy. Zawody ukończyliśmy na dziesiątym miejscu w klasie.
Trzecim startem był Rally Masters z bazą w Świdnicy. Po awarii skrzyni biegów ukończyliśmy rajd na szóstym miejscu w klasie z ogromną stratą. Czwarty nasz start w tym sezonie miał miejsce podczas szóstej rundy Tarmac Masters 1.Centrumlupka.eu Rally z bazą w Radkowie. Odcinki specjalne wokół Suszyny i Ścinawki to próby z Rajdu Dolnośląskiego. Na tym rajdzie mieliśmy wreszcie do dyspozycji nową, krótką skrzynię biegów, która znacznie poprawiła osiągi samochodu. Atakowaliśmy od początku, ale kilka przygód sprawiło, że na mecie byliśmy dziewiątą załogą klasy. W listopadzie stanęliśmy na starcie Rajdu Wikinga z bazą w Dzierżoniowie. W sobotę organizator zaplanował dwa odcinki w samym Dzierżoniowie, a w niedziele mieliśmy wreszcie zmierzyć się z legendarnym Jodłownikiem z podjazdem na Przełęcz Woliborską oraz bardzo szybkim odcinkiem Różana. Niestety przez awarie alternatora rajd zakończyliśmy przedwcześnie, bo już na drugim odcinku specjalnym.
Na koniec sezonu wystartowaliśmy jeszcze w 1. Noworocznym KJS-ie MGM w Łagiewnikach z bardzo ciekawymi próbami. Przegraliśmy go już w garażu przed rajdem, naiwnie licząc na śnieg i zakładając opony zimowe, które na suchym asfalcie spisywały się tragicznie. Auto nie chciało skręcać ani hamować. Czwarte miejsce w klasie w tej sytuacji nie było złe.
Sezon uznajemy pod względem wyników za bardzo nieudany, ale pod względem nowych doświadczeń, jak najbardziej na plus. Wierzymy, że kilometry, które pokonaliśmy, zaprocentują w przyszłości. Na koniec podziękowania, bo mamy wokół wiele życzliwych nam osób:
• dziękujemy rodzinie za wyrozumiałość, tacie za ogromną pomoc w przygotowaniach do startów,
• Zakład Mechaniki Pojazdów, Oława ul. Rodziewiczówny 2, Krzysztof Ciecierski za nieopisaną pomoc w przygotowaniach i naprawach auta przed i po rajdach,
• Marek Kiwak (PHU Kiwi Sklep motoryzacyjny, KIWI auto zastępcze) za transport naszej rajdówki,
• Konserwacja i naprawa sprzętu przeciwpożarowego, Skrzypnik Pan Ignacy Kawałko, za każdorazową pomoc oraz za nowe gaśnice i mocowania,
• Daniel Betlewicz za wielką pomoc przy pracach z samochodem ("Jak będziesz coś potrzebował, to wiesz, gdzie mieszkam."),
• Grzegorz Sieklucki (GS Sport Strzelin) za montaż skrzyni biegów,
• Power ECU i Koma (Świdnica) za przygotowanie i wystrojenie fantastycznego silnika do naszego Fiata.
Wszystkim Wam składamy ogromne podziękowania! Teraz czas przygotowań do nowego sezonu, jest to bardzo kosztowny sport, ale mamy nadzieję, że nadal będziemy mogli startować, tak by ziemia oławska miała swoją reprezentację w dolnośląskich rajdach samochodowych!