Czy Orły odbiorą błysk rudzkiej Gwieździe?
Po dwóch meczach z Rekordem Bielsko-Biała zawodnicy Jesusa Lopeza podejmą nieco mniej wymagającego rywala. Gwiazda Ruda Śląska zajmuje obecnie ostatnie miejsce w ligowej tabeli, przez co każde kolejne spotkanie jest dla niej jak finał. Czego zatem możemy spodziewać się w niedzielny wieczór?
W przerwie świątecznej z powodu problemów finansowych Gwiazda musiała przejść metamorfozę. Z klubu odeszli zawodnicy stanowiący kręgosłup zespołu, co szybko poskutkowało słabszymi wynikami. Szczególnie bolesna dla Gwiazdy była przegrana 3:10 z Red Devils Chojnice, czyli bezpośrednim rywalem do utrzymania.
Pocieszeniem dla zespołu Bartłomieja Nogi może być to, że zmierzą się z jedną z dwóch drużyn, z którą udało im się wygrać. Choć warto też pamiętać, że zwycięstwo to nie do końca wynikało ze znacznej przewagi beniaminka.
Orły niemalże nie schodziły w tamtym spotkaniu z połowy Gwiazdy. Zabrakło im jednak skuteczności i trochę szczęścia. Bo trudno tu mówić o braku pecha, kiedy w jednym meczu nie wykorzystuje się przedłużonego rzutu karnego, dostaje się czerwoną kartkę i ostatecznie przegrywa się 0:1.
I tak jak wtedy taka porażka mogła się przytrafić Orłom, ponieważ zespół Jesusa Lopeza wciąż się zgrywał, a część zawodników wracała po kontuzji, tak teraz jakakolwiek starta punktów wydaje się być mało prawdopodobna. Gwiazda oczywiście przyjedzie bardzo zmotywowana, aby zdobyć komplet oczek, ale w Jelczu-Laskowicach nie jest o to tak łatwo. Ostatniej porażki przed własną publicznością Orły doznały jeszcze w 2. kolejce, kiedy to ich rywalem byli bielscy Rekordziści.
Trzy punkty wydają się być zatem obowiązkiem dla jelczan. Taki rezultat dałby im nie tylko udany rewanż za porażkę z Rudy Śląskiej, ale także pozwoliłby zachować kontakt z ligową czołówką.
Początek spotkania już w najbliższą niedzielę – 16 lutego o godzinie 18.00. Wejście na mecz jest darmowe, co nie znaczy jednak, że kibice nie będą mogli wykazać się swoim wsparciem. W trakcie spotkania odbędzie się bowiem zbiórka na rzecz walczącej o życie Tosi Wiśniewskiej.
Źródło: materiały prasowe KS Acana Orzeł Futsal Jelcz-Laskowice
Fot. Jarosław Frąckowiak / Acana Orzeł Jelcz-Laskowice