Jednym z głównych produktów wystawy były tradycyjne kiszonki z Doliny Baryczy. Emilia Sznajder z Gospodarstwa Rolnego Sznajder, które produkuje kiszonki od pokoleń, opowiadała o swoich wyrobach.

-Przywieźliśmy to, co mamy najlepszego, czyli nasze kiszone warzywa. Są to niepasteryzowane, pełne zdrowych bakterii probiotycznych kiszonki - kiszona kapusta, ogórki, buraczki. Mamy też bardziej nowoczesne propozycje, jak mieszanki kiszonych warzyw inspirowane kimchi, na przykład kapusty włoskie i białą oraz czerwoną kapustę w całych główkach z papryczką gouchugaru, kiszoną marchewką i rzepą. Kiedy spróbujecie naszych kiszonek, poczujecie różnicę! - mówiła z entuzjazmem. Wśród jej produktów znalazły się także kiszone sałatki, rzodkiewki i zakwasy, które zachwyciły smakoszy odwiedzających stoisko.

Z kolei Piotr Oksanicz z pasieki „Magiczne Śródlesie” opowiadał o swoich miodach, które od lat zdobywają uznanie na targach krajowych i zagranicznych.

-Kraina Łęgów Odrzańskich poleca nasze produkty, bo nasz miód leśny, pozyskiwany nad Odrą, zdobywa laury nie tylko w Polsce, ale również na targach w Berlinie. To, że jesteśmy tutaj, to zasługa naszych miodów i pracy pszczół - podkreślał Oksanicz, z dumą prezentując słoiki pełne naturalnego miodu. -Nasze miody to nie tylko produkt, to także część naszej rodziny i tradycji. To, co robimy, to prawdziwa pasja.

Odwiedzający targi mogli także spróbować piw z Browaru „Wielka Sowa”, który na targach promował nie tylko swoje wyroby, ale i Dolny Śląsk jako region pełen smaków. Ireneusz Kuśmierski, prezes Browaru, mówił

-Naszego piwa można się napić głównie w Górach Sowich, Karkonoszach i Kotlinie Kłodzkiej. Wszystkie piwa wytwarzamy zgodnie z naszymi tradycyjnymi przepisami. Przyjechaliśmy tutaj, aby promować Polskę i Dolny Śląsk. Niemcy to prawdziwi koneserzy piwa i doskonale potrafią docenić jego smak. Chcemy, żeby ci, którzy odwiedzą nasz region, wrócili po nasze piwa.

Targi Grüne Woche to doskonała okazja, by pokazać światu wyjątkowość dolnośląskich produktów regionalnych. Natalia Gołąb, członkini Zarządu Województwa Dolnośląskiego, nie kryła swojej dumy z obecności Dolnego Śląska na tym prestiżowym wydarzeniu.

-Cieszę się, że Dolny Śląsk ma okazję pokazać się w takiej odsłonie. Nasz region to nie tylko piękne krajobrazy i zabytki, ale także nasze dziedzictwo kulinarne. Z roku na rok nasze produkty zyskują uznanie, a Targi Grüne Woche są doskonałą platformą do ich promocji - mówiła Gołąb. Nasze regionalne produkty kulinarne są doskonałe, a fakt, że zdobywają uznanie na arenie międzynarodowej, tylko utwierdza nas w przekonaniu, że warto je promować.

Targi to także miejsce promocji innych dolnośląskich wyrobów, takich jak ceramika bolesławiecka, która od lat cieszy się dużym zainteresowaniem.

Ceramika bolesławiecka to prawdziwy hit targów. Po nasze niebiesko-białe naczynia ustawiają się długie kolejki - dodała Natalia Gołąb. Na stoisku Dolnego Śląska można będzie za kilka dni także spróbować lokalnych fermentowanych napojów i wędlin, które również zdobyły wiele pozytywnych opinii.

Grüne Woche to także ważne wydarzenie dla promocji Polski jako eksportera żywności. Minister rolnictwa, Czesław Siekierski, który odwiedził targi, zaznaczył: -Polska ma się czym chwalić. Nasze produkty kulinarne, takie jak miód, kiszonki czy piwa, zdobywają uznanie na całym świecie. Warto inwestować w promocję polskiego rolnictwa i produktów regionalnych.

Targi Grüne Woche w Berlinie to wyjątkowa okazja, by Dolny Śląsk pokazał światu swoje najlepsze wyroby i udowodnił, że regionalne smaki zyskują uznanie na międzynarodowych rynkach. W ciągu kolejnych dni stoisko Dolnego Śląska z pewnością będzie przyciągać kolejnych odwiedzających, a wystawcy będą mieli okazję nawiązać nowe międzynarodowe kontakty biznesowe. Tegoroczne targi potrwają do 26 stycznia.