Duży pożar na Piastowskiej. Właściciel piwnicy został zatrzymany
Kilka zastępów straży pożarnej brało udział w gaszeniu pożaru do jakiego doszło w piwnicy przy ulicy Piastowskiej w Jelczu-Laskowicach. W jednym z pomieszczeń nagromadzone były sprzęty elektroniczne, a wśród nich między innymi samochodowe akumulatory, stare telefony komórkowe, ładowarki, zasilacze, radia oraz monitory. To nie koniec historii - właściciel piwnicy został zatrzymany przez policję, był poszukiwany listem gończym, a w jego mieszkaniu znaleziono narkotyki.
Do pożaru doszło w miniony wtorek, 19 sierpnia, przed godziną 17:00 w bloku na ulicy Piastowskiej w Jelczu-Laskowicach. Ewakuowano 24 osoby, które w momencie wybuchu pożaru znajdowały się w mieszkaniach. Byli to głównie starsi mieszkańcy. Większość z nich, dzięki sąsiadom wyszła z bloku jeszcze przed przyjazdem straży pożarnej.
Akcja trwała długo, strażacy wynieśli wszystkie sprzęty objęte pożarem, które znajdowały się w piwnicy, a było tego naprawdę sporo. Dopiero po około trzech godzinach lokatorzy mogli wrócić do swoich mieszkań.
-Niektórzy mieszkańcy na noc udali się do rodziny lub znajomych, bo w mieszkaniach tak śmierdziało, że nie dałoby się tam spać - relacjonuje jedna z lokatorek.
W akcji gaśniczej brało udział sześć zastępów straży oraz trzy policyjne radiowozy.
-W tym momencie przed blokiem mamy ogromny kontener na te spalone graty, tam jest prawie tona tego wszystkiego - relacjonuje jedna z mieszkanek klatki, w której doszło do pożaru. -Zniszczeniu uległa świeżo położona instalacja elektryczna do oświetlenia korytarzy w piwnicy, rura kanalizacyjna, otuliny od rur grzewczych. Okopcone są wszystkie ściany i sufity oraz drzwi od innych piwnic.
To nie koniec historii jaka wydarzyła się przy ulicy Piastowskiej. Właściciel piwnicy, w której doszło do pożaru najbliższe cztery miesiące spędzi w areszcie śledczym.
-W trakcie legitymowania wyszło na jaw, że 55-letni mężczyzna jest poszukiwany listem gończym przez Sąd Rejonowy w Oławie, aby odbyć karę czterech miesięcy więzienia. Podczas przeszukania miejsca zamieszkania zatrzymanego, funkcjonariusze znaleźli na parapecie plastikowe pudełko z suszem roślinnym - marihuaną - informuje Wioletta Polerowicz, rzecznik prasowy KPP Oława.
Mężczyzna usłyszał już zarzut posiadania środków odurzających i został przewieziony do wrocławskiego aresztu śledczego. Za posiadanie narkotyków grozi kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.