Reklama
Logo - Olawa24.pl

Grypa ją prawie zabiła. Potrzebne jest półroczne nierefundowane leczenie olejkami CBD

Dodano: Autor:
Cztery lata temu mieszkanka Bystrzycy zachorowała na grypę. W ciągu kilku dni rozwinął się zespół ostrej niewydolności oddechowej, po czym zapadła w śpiączkę.

-Mam na imię Agnieszka i 4 lata temu moje życie przewróciło się do góry nogami… To właśnie wtedy zachorowałam na grypę. Nie sądziłam, że to prawie mnie zabije. Wiele się mówi o grypie, wielu moich znajomych ją przechodzi, ale mało kto wie, jak straszna ta choroba, jak niebezpieczna…- można przeczytać na zbiorce. 

Jedyną szansą Agnieszki Adamowicz na uśmierzenie bólu jest terapia olejkami CBD, która znacznie przekracza jej możliwości finansowe.

-Zaczęło się niewinnie - kaszel, gorączka… W ciągu kilku dni rozwinął się u mnie zespół ostrej niewydolności oddechowej. Zapadłam w śpiączkę. Przestały pracować mi płuca i moja jedyna nerka (drugą usunięto mi kilkanaście lat temu, po przebytej sepsie). Rokowania były bardzo złe… Lekarze kazali moim bliskim przygotować się na to, że umrę.

-Miesiąc – tyle byłam w śpiączce. Dopiero potem lekarzom udało się mnie wybudzić… Niestety nie na długo. Ponownie musieli wprowadzić mnie w stan śpiączki, gdyż płuca nie podejmowały pracy… Z tych chwil pomiędzy kolejnymi snami pamiętam jedynie silny ból nóg – jak się okazało, rozwinęła się u mnie polineuropatia. Mam uszkodzone włókna ruchowe nerwów. Oznacza to, że nieustannie odczuwam ból. Boli mnie każdy dotyk, boli zakładanie skarpetki, wkładanie i noszenie buta, boli przykrycie kołdrą czy dotyk prześcieradła... To dramat, nie życie. Ból dokucza mi i w dzień, i w nocy… Szpital stał się integralną częścią mojego życia... Po wielu hospitalizacjach przywrócono funkcje nerki. Co trzy miesiące wracam na oddział chorób płuc. Niestety, kolejny tomograf wykazał tętniaka aorty zstępującej. Zarówno regeneracja płuc, jak i tętniak nadal są monitorowane…

-Początkowo byłam przekonana, że szybko uda mi się powrócić do dawnego, normalnego życia - tego, w którym zawsze byłam w ruchu. Zarówno zawodowo, jak i prywatnie, lubiłam, jak coś się działo, zawsze otaczałam się ludźmi. Byłam nauczycielką, bibliotekarką, animatorką, trenerką, wolontariuszką ośrodka pomocy społecznej, prowadziłam szkolenia dla seniorów, działałam w stowarzyszeniach niosących pomoc potrzebującym… Obecnie sama stałam się w potrzebie. Od nowa uczę się chodzić, utrzymywać równowagę, prowadzić auto. Codziennie walczę o każdy krok! Od ponad 4 lat moja ukochana rodzina i przyjaciele muszą pomagać mi w podstawowych czynnościach, bo przez powikłania po grypie nie jestem w stanie normalnie funkcjonować… 

-Minęły już cztery lata poszukiwań leku, który przyniósłby ulgę. Bezskutecznie. Wraz z moimi lekarzami przetestowaliśmy wszystkie możliwe środki… Od trzech lat biorę morfinę oraz inne leki neurologiczne. Dopiero taki zestaw sprawia, że nogi bolą mnie troszkę mniej. Niestety wszystkie te leki powodują ciągłe zmęczenie, senność, drżenie i marznięcie kończyn… Lista moich chorób stale się powiększa. Na początku tego roku okazało się, że zażywane leki wywołały u mnie cukrzycę.

 

Komentarze (8)

g
gość
A gdzie fundusz DUDY który zapowiadał jak dał 2 miliardy na szczujnię.To właśnie z funduszu miały być leczone choroby rzadkie?
G
Gość
Do pisu skoro jest tak dobrze
c
cześ
to nie koronawirus?
G
Gość Robert
Ludzie ja wiem co ta pani czuję
G
Gość
Trole platformiani zamknijcie mordy.nawet czyjegoś nieszczęścia nie potraficie uszanować
g
gość
Dlaczego dostatnie Państwo zdaniem Morawieckiego nie leczy obywateli tylko każe im zbierać na zbiórkach internetowych?Ludzie tak nie może być żeby propaganda jedno mówiła drugie robiła gdzie te miliardy poza 500+ i 13nastką niech zobaczą co się dzieje na Siepomaga jak ludzie błagają o wsparcie.
M
Małgosia
Z tego co wiem zbiórka jest dobrowolna i każdy z nas sam decyduje czy ma możliwość i chce kogoś wspomóc. Dlatego włączanie w to polityki jest naprawdę zbędne. Po drugiej stronie stoi CZŁOWIEK. Agnieszka kocha ludzi, ma do nich szacunek i prędzej pomoże niż poprosi o pomoc. Teraz jest taki czas gdy tej pomocy potrzebuje. Dlatego usmiechnijmy się i jeżeli możemy to wesprzyjmy ją finansowo a jeżeli nie to dobrymi myślami! Czasami pomagamy pieniędzmi a ranimy słowami. Bądźmy uważni bo każda zbiórka to czyjeś życie i czyjaś historia. Dobrego dnia:-)
F
Fakty
Małgosia Państwo ma leczyć obywateli a nie fundacje i to nie polityka tylko tak mówi konstytucja niestety to fundacje muszą ratować tysiące chorych.

Dodaj komentarz: