Kociak czeka aż los się do niego uśmiechnie
Historia tego kotka wzrusza. Przeżył, bo przyłączył się do grupy dziko żyjących kotów.
Kot został porzucony przez człowieka i spędził kilka miesięcy, jako bezdomny. - Przeżył dlatego, że przyłączył się do grupy dziko żyjących, dokarmianych kotów. Pomimo dramatu, jakiego z pewnością doświadczył, od razu przyjaźnie reagował na towarzystwo człowieka, podchodził, starał się nawiązać kontakt. Teraz ok. 2- letni kocurek stracił swoją jedyną opiekunkę i przebywa sam w pustym mieszkaniu. Stęskniony towarzystwa ludzi, czeka, aż los ponownie się do niego uśmiechnie - informuje aktualny opiekun.
Osoby, które pomogą przywrócić sens i radość w życiu kotka, proszone są o kontakt pod numerem telefonu: 506 941 212. - Ten lgnący do człowieka, kochający ludzi kotek zasługuje na szczęście, chociażby tylko za to, jak bezlitośnie został potraktowany przez swojego pierwszego opiekuna. Rok wcześniej kocurek został wykastrowany, w żaden sposób nie zanieczyszcza mieszkania, jest bezproblemowy, korzysta z kuwety, z pewnością zasługuje na dobry dom i kochającego opiekuna. Kocurek jest nosicielem wirusa FIV- wirusowy niedobór immunologiczny. Sam nie choruje, może z tym normalnie żyć, stwarza jedynie zagrożenie dla innych kotów, dlatego potrzebny jest dom, w którym będzie bez innych kotów lub z kotem-nosicielem tego samego wirusa. Wirus w żaden sposób nie zagraża ludziom ani innym zwierzętom, jest niebezpieczny tylko kotów. W jego imieniu proszę o pomoc, kontakt o każdej porze. Do kochającego opiekuna bezpłatnie dowiozę na terenie całego kraju.