Reklama
Logo - Olawa24.pl
{{ report.show === 1 ? 'Zgłoś sprawę' : 'Kontakt z redakcją' }}
{{ report.success }}
{{ error.report.data.name }}
{{ error.report.data.email }}
{{ error.report.data.body }}
{{ error.report.data.rule }}

Koty z piekła w Oławie. Wolontariusze uratowali dwanaście zwierząt

Dodano: Autor: Redakcja
autor zdjęć: Stowarzyszenie

Nie zawsze okrucieństwo wynika ze złej woli. Czasem jest skutkiem choroby, bezradności i braku świadomości. Tak było w Oławie, gdzie Stowarzyszenie "Podaj Łapę" uratowało dwanaście kotów z domu osoby zmagającej się ze zbieractwem.

To miała być zwykła interwencja. Jednak to, co członkinie Stowarzyszenia "Podaj Łapę" - zapobieganie bezdomności zwierząt zobaczyły na miejscu, na długo pozostanie w ich pamięci. W jednym z domów na terenie Oławy odkryto dramatyczne warunki, w jakich przebywały koty - zarówno dorosłe, jak i maleńkie. - Kiedy weszłyśmy tam, Strażą Miejską, już po kilku sekundach wiedziałyśmy, że będzie źle...Ale to, co zobaczyłyśmy na miejscu, to był koszmar! Na podwórku – góry śmieci... A przez bramę widać maleńkie kotki i kilkanaście dorosłych. Widać było z daleka, że Maleństwa są w skrajnie złym stanie. Wzięłyśmy je na ręce – lekkie jak nic z zaropiałymi oczkami, z wysuniętymi trzecimi powiekami, z noskami pełnymi wydzieliny. Miały na sobie brud, odchody, ślady choroby. Natychmiast zostały przewiezione do przychodni!!! Po chwili Iwona znalazła dwa martwe przy wejściu do domu, wśród śmieci... W oknie domu zobaczyłyśmy kolejne… Wtedy wezwałyśmy policję, żeby wejść do środka. Nie było mowy o czekaniu - one musiały być uratowane JUŻ.  I tam dopiero zobaczyłyśmy prawdziwe piekło... Mieszkanie zawalone po sufit śmieciami, smród nie do opisania, odchody, robaki, pchły, pluskwy, brud i fetor, od którego chciało się wymiotować.... Wyciągałyśmy rękami kotki, które leżały między śmieciami, wiotkie, bez sił. Anie z łzami w oczach wkładały kolejne do transportera. Każde ciałko, które trzymałyśmy, to był ciężar strasznego cierpienia - informuje stowarzyszenie. 

Udało się zabezpieczyć dwanaście kotów - część dorosłych, większość kociąt. Wszystkie w bardzo złym stanie. - Wyszłyśmy stamtąd drżące, brudne, wstrząśnięte. Nie mogłyśmy zasnąć. Bo to, co zobaczyłyśmy, zostaje w głowie na długo. A najtrudniejsze w tym wszystkim było to, że kobieta, u której byliśmy, nie była potworem. To była osoba chora, zmagająca się ze zbieractwem, przekonana, że robi dobrze. Że się „opiekuje”, karmiła je, spała z nimi – z przekonaniem, że pomaga. Nie potrafiła zrozumieć, że te zwierzęta cierpią. Nie chcemy, żeby ktoś ją hejtował! Chcemy, żeby ludzie zrozumieli, jak ważne jest reagowanie. Bo czasem za cierpieniem zwierząt stoi człowiek, który sam potrzebuje pomocy. Dziękujemy Policji i Straży Miejskiej za wsparcie. Wszystkie koty są już bezpieczne, pod opieką, w lecznicy. Zawalczymy o nie, czeka je długa droga do zdrowia.

Koty wymagają leczenia, specjalistycznej karmy, kastracji, jak już wyzdrowieją. Jeśli chciałbyś pomóc, możesz to zrobić poprzez wpłaty.  Stowarzyszenie Podaj Łapę: Nr konta: 73 1090 2428 0000 0001 2971 0143. 

 

Zgłoś naruszenie
{{ error.violation.name }}
{{ error.violation.email }}
{{ error.violation.body }}
{{ violation.success }}

Komentarze (0)

Lorem Ipsum is simply dummy text of the printing and typesetting industry. Lorem Ipsum has been the industry's standard dummy text ever since the 1500s, when an unknown printer took a galley of type and scrambled it to make a type specimen book.
Ten komentarz jest aktualnie niewidoczny, ponieważ oczekuje na sprawdzenie i zatwierdzenie przez moderator.
Przypominamy - niedopuszczalne jest zamieszczanie treści zawierających wulgaryzmy, nawołujących do agresji lub obrażających inny. Pełen regulamin dostępny tutaj.

Dodaj komentarz:

{{ error.comment.author }}
{{ error.comment.body }}
{{ error.comment.rules }}
{{ comment.success }}