Reklama

Nie ustąpiła przejazdu. Dwie osoby w szpitalu

Dodano: Autor:

Wczoraj, o godzinie 21:40 na ulicy 3 Maja doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego z działem dwóch samochodów osobowych. Kobieta włączają się do ruchu nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu.

Do zdarzenia doszło 15 listopada późnym wieczorem.

Sprawcą wypadku była 23-letnia mieszkanka powiatu oławskiego, która włączając się do ruchu, nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu 26-letniemu mieszkańcowi Gminy Oława, który jechał w kierunku centrum samochodem marki Renault Laguna. W skutek tego mężczyzna przodem uderzył w bok pojazdu sprawczyni, a następnie uderzył w zaparkowany samochód.

Sprawczyni wypadku wraz z pasażerką z ogólnymi potłuczeniami zostały zabrane do szpitala.

Uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi. Na miejscu wykonano czynności procesowe.

Zgłoś naruszenie
{{ error.violation.name }}
{{ error.violation.email }}
{{ error.violation.body }}
{{ violation.success }}

Komentarze (11)

q
quad
jaka to musiała być prędkość by do tego doszło Odpowiedz
M
Mieszkanka
Może tam by się parking przydał bo przez te zaparkowane samochody nie widać czy coś jedzie. Zamiast zrobić coś dobrego w tym miescie to nie lepiej ładować pieniądze w inne gówno!
M
Mike D
Cała ulica do zwężenia !
c
czeÅ›
Coś mi się wydaje że ten gość co jechał w kierunku centrum miał dużo więcej niż 50 km/h, oczywiście i tak wina jest po stronie kobiety.
J
Ja
Mieszkam na tej ulicy i codziennie wyjeżdżam z podwórka w miejscu wypadku. To jakas masakra. Rząd samochodów po obu stronach i nic nie widac. Wysunąć też się nie da, żeby coś zobaczyć. Jedyna opcja to ponad dachami tych aut wypatrywać czy coś nie jedzie i na czuja wyjeżdzać ;/
Å
Åšwiadek naoczny
Widziałem wypadek - kierowca laguny miał przynajmniej 100 na liczniku - około 50 miał gdy uderzył w zaparkowany samochód... Kobieta popełniła błąd, ale kierowca laguny powinien stracić prawo jazdy. Od wysepki koło szkoły do miejsca wypadku dotarł w mniej więcej 2 sekundy... Cód, że wszyscy żyją...
Å
Åšwiadek
Widziałem ten wypadek. Kierowca zielonej Laguny Combi miał na liczniku przynajmniej 100 km/h. Przepisowe 50 miał już po zderzeniu, gdy udeżał w zaparkowany przy chodniku samochód. Dobrze że to był samochód a nie matka z dzieckiem idąca chodnikiem... Co prawda dziewczyna z Nissana zawiniła, gdyż wyjechała wprost pod tego szaleńca, to on sprawiał znacznie większe zagrożenie na drodze... Odległość od wysepki przy Technikum do miejsca wypadku przebył w maksymalnie 2 sekundy. Zobaczyłem go za wysepką, zdążyłem tylo pośleć "ale zapiernincza" i w tym momencie uderzył w niebieskiego Nissana. Mam nadzieję, że policja zbada dokładnie miejsce wypadku i na mocy oczywistych dowodów, zabiorą temu wariatowi prawko.
a
asda
asdadafas
p
panJ
Pany redaktory. Dlaczego tablica rejestracyjna jednego z poszkodowanych pojazdów nie jest zamazana???? Poczytać radzę, stosowne przepisy prawa..... Odpowiedz
Å
Żu żu
Do panJ.Zwykle przeoczenie w pracy ta nie zasłonięta tablica.A pan panie idealny , to nigdy się nie myli i nie popełnia błędów ?W pracy oczywiście.
c
czeÅ›
panJ liczył że może jakaś zwózka się trafi ale nie, nie, tu nikt nie zginął

Dodaj komentarz:

{{ error.comment.author }}
{{ error.comment.body }}
{{ error.comment.rules }}
{{ comment.success }}