Radny Zenon Leja zaproponował by z obecnych 60 zł za psa podnieść opłatę do 110 i część pieniędzy (50 zł) przeznaczyć na sprzątanie psich kup.

- Niestety ten wstydliwy problem w Oławie jest bardzo widoczny, nawet w centrum miasta, gdzie niektóre skwery są upstrzone psimi odchodami. Straż miejska nie zawszą zdąży z interwencją w przypadku osób, które nie sprzątają po swoim psie. Pieniądze z podwyżki poszłyby więc na to, by było czyściej co oczywiście nie zwalnia właścicieli czworonogów ze sprzątania po swoich pupilach - tłumaczy Zygmunt Leja.

Pomysł ostatecznie przepadł w głosowaniu miejskich rajców, ale podwyżki - choć mniejsze - to jednak będą.

Burmistrz Franciszek Październik zaproponował by opłatę podnieść do 84 zł za psa, z kolei Anna Leszczyńska z PO chciała by było to 72 zł, natomiast Andrzej Grzeszczak z PIS proponował utrzymanie opłat na dotychczasowym poziomie.

Ostatecznie radni ustalili, że opłata za psa wzrośnie do 72 zł i 36 zł za kolejne zwierzę. Nadal będą obowiązywać zniżki i zwolnienia. Dotyczy to 1/3 właścicieli psów.

Przychody z opłat mają być przeznaczone m.in. na bezdomne zwierzęta. W Oławie jest zarejestrowanych ponad 1900 psów.

Źródło: NM