Podopieczni Tęczy we wzruszającej inscenizacji o miłości

Nie taka ta „Tęcza” przepełniona miłością, jak ją malują. Nieco ponad pięć lat temu wybuchła w „Tęczy” potężna afera finansowa z rozliczaniem w NFZ usług rehabilitacyjnych, których nie było. Rodzice podopiecznych „Tęczy” odkryli ten gigantyczny szwindel sprawdzając swoje konta rozliczeniowe w uruchomionym wówczas świeżo internetowym Zintegrowanym Informatorze Pacjenta NFZ. https://stanowice-marcinkowice.hpage.com/wiosna-w-oawie-do-tczy-przyleciay-prokuratory.html Niestety, skorumpowana prokuratura umorzyła śledztwo, mimo niezbitych dowodów (żadne to „cudo” bo skorumpowani prokuratorzy nie takie przekręty umarzali, jak choćby Amber Gold w Gdańsku, czy afera reprywatyzacyjna w Warszawie z powiązanym z nią morderstwem na Jolancie Brzeskiej). Jednak smród finansowych machlojek nad „Tęczą” pozostał i będzie wisiał nad nią tak długo, jak długo nie znajdzie się uczciwy prokurator, który sprawę odgrzebie i skieruje do sądu karnego, tak jak to było ze zbrodnią miłoszycką. Życzę „Tęczy” jak najlepiej, ale co trzeba rozliczyć, to trzeba. Przy tej okazji pozwolę sobie zwrócić Państwa uwagę na inną organizację działającą podobno na rzecz chorych dzieci, która od już dwóch lat „buduje” hospicjum-widmo za ponad 16 mln zł, na które zbiera pieniądze na lewo i na prawo, ale, jak się okazuje, nie zawsze zgodnie z prawem. https://stanowice-marcinkowice.hpage.com/imperium-fundacji-handerka.html

Jeśli mówi się prawdę i w dodatku przedkłada się na to dowody, to to nie jest pomówienie. W tym wypadku nie doszło nawet do oskarżenia przed sądem, bo samo to oskarżenie było pomówieniem. Co prawda, to prawda. Na prawdę nie ma siły, zawsze wyjdzie na jaw.