Prezes Jack-Pol zabrał głos: Jest to woda technologiczna
Podczas lutowej sesji Rady Miejskiej w Oławie do głosu został dopuszczony prezes oławskiej firmy Jack Pol.
Trwa Sesja Rady Miejskiej w Oławie. Podczas sprawozdania z działalności Państwowej Straży Pożarnej w Oławie komendant Bartłomiej Marcinów otrzymał od radnych pytania w związku z wyciekiem białej substancji do Odry. Na sali był prezes firmy Jack-Pol, który wypowiedział się w tym temacie.
Obecnie jesteśmy na etapie nowej inwestycji, polega ona na budowie oczyszczalni ścieków na terenie zakładu, jednocześnie chcemy przystąpić do kolejnego etapu rozwoju firmy poprzez budowę nowej instalacji przetwarzania papieru na papiery higieniczne. Cały projekt polega na tym, że w 2014 roku zrobiliśmy pierwszy etap naszej inwestycji, polegający na zamknięciu obiegów wodnych w naszej instalacji - wyjaśniał prezes. Spowodowało to, że dzięki temu mogliśmy zamknąć nasze obiegi wodne jednakże nie wszystkie elementy, które chcieliśmy zrealizować, udało się zrealizować. Te sytuacje o których wspomniał tutaj pan komendant, to chciałbym od razu powiedzieć, że jest to woda technologiczna, zabarwiona węglanem wapnia. Jest całkowicie neutralna dla środowiska i nie jest żadnym zagrożeniem. Chcemy wyeliminować te sytuacje, jednakże potrzebujemy na to odpowiednie zezwolenie.
W 2016 roku przystąpiliśmy do etapu projektowania budowy oczyszczalni ścieków. Niestety z przyczyn formalnych, urzędowych proces pozwoleń trwał cztery lata. Musieliśmy uzyskać pozwolenia ze wszystkich urzędów, jakie są tylko możliwe. Udało nam się to zrobić i pod koniec 2021 roku przystąpiliśmy do realizacji tego projektu. Chcemy zakończyć budowę naszej oczyszczalni za trzy miesiące. Mam nadzieję, że to się uda, jednak ze względu na pandemię i ze względu na sytuację, jaka jest obecnie na rynku, nie wiem czy uda nam się wszystkie elementy i materiały niezbędne do jej zakończenia uzyskać. Będziemy się starać i robić wszystko, by jak najprędzej przełączyć się na tą instalację i wyeliminować błędy konstrukcyjne, które obecnie mamy na naszej instalacji i całkowicie wyeliminować przecieki, które się zdarzały na terenie rowu.
Projekt robiony jest przy współpracy Politechniki Łódzkiej z wydziałem papiernictwa, biorą w tym udział naukowcy - dodaje prezes. Dostaliśmy dofinansowanie z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Wydaje mi się, że jest to świetny projekt, który będzie służył nam wszystkim, mieszkańcom i społeczeństwu, ponieważ będziemy mogli przetwarzać makulaturę, którą odzyskamy na potrzeby papierów higienicznych, a jednocześnie chcemy zbudować zakład, który będzie miał bardzo niską emisyjność i otrzymać certyfikaty ekologiczne z Ministerstwa Środowiska. O takie rzeczy już wystąpiliśmy do odpowiednich urzędów, w związku z tym bardzo proszę państwa o to, żeby nie wypisywać takich głupot na forach i nie oczerniać nas ponieważ nie do końca, to co piszecie jest prawdą.
Nie wiem jacy specjaliści biorą udział w tych wypowiedziach, ale jestem zszokowany, jeżeli ktoś pisze, że wysyłamy do Odry toksyny, rtęć czy ołów. Jest to kompletną bzdurą i nieporozumieniem. Jest nam ogromnie przykro z tego tytułu. Że właśnie w ten sposób jesteśmy oczerniani. Firma, która istnieje na tym rynku 25 lat, która zatrudnia 130 osób i płaci do miasta podatki od nieruchomości, myślę, że z pół miliona złotych rocznie, chyba zasługujemy na coś więcej.