W Bystrzycy biegli dla Kresowiaków
Przez Bystrzyckie lasy prowadziła trasa pierwszego Biegu Kresowego. Uczestnicy zawodów mieli do pokonania 10 km. Cel jaki przeświecał organizatorom, to zbiórka pieniędzy na wyjazd na Ukrainę, w ramach akcji którą zapoczątkowała redaktor Grażyna Orłowska-Sondej z TV Wrocław - "Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia", która również zagościła podczas biegu w Bystrzycy
Przed biegiem każdy z uczestników otrzymał koszulkę, natomiast po starcie pamiątkowy medal. Równo o godzinie 11:00 z ulicy Leśnej biegacze rozpoczęli bieg, zaraz po nich wystartowało 14 uczestników nordic walking. Jako pierwszy na metę dotarł Jan Wolański z Marszowic z czasem 38,06, kolejny na mecie był Krzysztof Prystasz z Oławy (38,13), trzecie miejsce zajął Andrzej Sadowski z Kobierzyc (38,42). Z kobiet jako pierwsza na metę dobiegła Bernadeta Mazurczyk z Malina z czasem 44,34, druga była Anna Steczkowska z Oławy (46,21), trzecie miejsce przypadło Magdalenie Droździk z Nysy (46,52). - W tym roku to już nie pierwszy mój bieg. Tym bardziej, że przygotowuje się do półmaratonu - mówił tuż po biegu zwycięzca, Jan Wolański.
W zawodach brali udział również mieszkańcy Bystrzycy i Janikowa. - Jestem zawiedziony, że już nikt z mojego rocznika nie startuje w takich biegach - tłumaczył Maciek Herba. W kategorii Nordic Walking pierwszy był Jakub Kopczyński z Jelcza-Laskowic, drugi przyszedł Janusz Dongiewicz z Kruszyny, ostatnie miejsce na podium zajął Kazimierz Piksa z Brzegu. Wśród kobiet najszybsza okazała się Teresa Partyka z Kruszyny, druga na metę dotarła Katarzyna Rak ze Smolna, trzecie miejsce zajęła Maria Drozd z Kruszyny. Podczas dekoracji puchary wręczali dyrektor Zespoły Szkół w Bystrzycy, Artur Szpineta. Prezes Stowarzyszenia Miłośników Kresów Wschodnich Tadeusz Kułakowski oraz Nadleśniczy Nadleśnictwa Oława, Tomasz Dziergas. Organizatorzy zadbali również o najmłodszych uczestników. Specjalnie dla nich odbył się Bieg Małego Kresowiaka od 3 do 9 lat. Wszystkie dzieci otrzymały pamiątkowe medale oraz słodycze.
- Pomysłodawcą biegu był mój mąż Andrzej Masło. Ja z Małgorzatą Warzeń podjęłyśmy się jego zorganizowania - wyjaśnia Helena Masło. Tegoroczny wyjazd na Kresy będzie już naszym trzecim takim wyjazdem, aby ratować polskie cmentarze - dodaje Masło.
Nadleśnictwo Oława również włączyło się w organizację zawodów. Tego dnia na boisku zlokalizowali swój namiot, w którym pracownicy prezentowali bogactwo Bystrzyckich lasów. W organizacji pomagali także Rada Sołecka, stowarzyszenie "Moja Bystrzyca" oraz Zespół Szkół w Bystrzycy.
Pełna galeria zdjęć dostępna na naszym Facebooku:
www.facebook.com/olawa24