Wspomnienia z taśmy filmowej - film "Późne popołudnie"
Z pewnością nie ma wśród naszych Czytelników osób, które nie znałyby jednej z najsłynniejszych polskich komedii, jaka niewątpliwie jest trylogia rodzin "zza Buga". Perypetie rodzin Pawlaków i Karguli bawią nas od chwili pojawienia się na ekranach kinowych w 1967 roku.
Nie jest też tajemnicą, że reżyser trylogii, Sylwester Chęciński wiele swoich filmów zrealizował w Wytwórni Filmów Fabularnych we Wrocławiu. Takie tytuły jak m.in.: "Sami swoi" (1967), "Nie ma mocnych" (1974), "Kochaj albo rzuć" (1977), czy "Wielki Szu" (1982) zrealizowane zostały nie tylko w atelier wrocławskiej wytwórni, w mieście Wrocławiu, ale także na planach zdjęciowych, znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie stolicy Dolnego Śląska. Przykładem niech będzie plan zdjęciowy w Dobrzykowicach, czyli dwa domy mieszkalne ze wspólnym podwórkiem gdzie powstały w większości zdjęcia do filmu ?Sami Swoi?. Dziś na fragmencie ceglanego muru w miejscu gdzie rozgrywały się potyczki słowne Pawlaka z Kargulem znajduje się pamiątkowa tablica upamiętniająca realizację trylogii Chęcińskiego. Podobnych miejsc w naszym powiecie, w które posłużyły w przeszłości za plan zdjęciowy jest jednak znacznie więcej. Chcielibyśmy zabrać naszych Czytelników w swoistą podróż w czasie, przybliżając te z filmów, które powstały w naszej okolicy lub przy realizacji, których w znaczącym pomogły- w sposób widoczny- przedsiębiorstwa z naszego terenu. Nim jednak zaprezentujemy pierwszy z filmów związanych z naszym terenem, warto przypomnieć historię Wytwórni Filmów Fabularnych we Wrocławiu.
Wytwórnia we Wrocławiu powstała 29 marca 1952 roku w części obiektów i terenów po byłych Targach Wrocławskich (Breslauer Messe AG do 1928, potem Breslauer Messe und Ausstellungs-AG), głównie w Hali Państw (Staatenhalle), wybudowanej na początku 1939 roku. Obiekty te jeszcze w maju 1939 były wraz z położoną obok Halą Stulecia (dawniej Halą Ludową), były areną ostatnich przed wojną targów międzynarodowych. Początkowo ?wrocławska fabryka snów? była jednak filią Wytwórni Filmów Fabularnych w Łodzi. Po uchwale Rady Ministrów z 1952 roku, z dniem 1 stycznia 1954 uzyskała samodzielność a także nazwę: Wytwórnia Filmów Fabularnych we Wrocławiu (WFF). Początkowe plany wytwórni zakładały realizację trzech filmów rocznie w dwóch halach zdjęciowych, którymi wówczas dysponowano. Pierwszym zrealizowanym filmem fabularnym był dramat "Niedaleko Warszawy" (1954) w reżyserii Marii Kaniewskiej, z Urszulą Modrzyńską i Ludwikiem Benoit w rolach głównych. Druga połowa lat 60-tych związana była z kompleksową rozbudową obiektu. W 1975 roku oddano do eksploatacji zmodernizowaną największą halę zdjęciową o powierzchni 1000 m?. W tym okresie zdolność produkcyjna WFF wzrosła do 16 filmów rocznie. Wytwórnia oferowała twórcom pełne zaplecze techniczno-produkcyjne, począwszy od hal zdjęciowych, studia nagrań dźwięku, montażowni, działu budowy dekoracji, po jedyne w swoim rodzaju wrocławskie plenery. Lokalizacja w stolicy Dolnego Śląska, oddalonej od warszawskich biur cenzorów, wpływała korzystnie, na jakość artystyczną realizowanych filmów. Prawie sześćdziesiąt lat działalności "wrocławskiej fabryki snów" to około 500 zrealizowanych filmów, co stanowiło wówczas ? wszystkich filmów fabularnych zrealizowanych w naszym kraju po zakończeniu drugiej wojny światowej. Swojego czasu na ulicach Wrocławia można było spotkać najwybitniejszych polskich reżyserów i operatorów, którzy realizowali swoje produkcje nie tylko w studiach WFF Wrocław, ale także poszukiwali planów zdjęciowych w okolicach Wrocławia m.in. w Jelczu, Laskowicach Oławskich czy w Oławie. We Wrocławiu pracowała i tworzyła ponadto cała plejada najlepszych polskich montażystów, scenografów, dźwiękowców i aktorów. To właśnie tu swoje debiutanckie filmy pełnometrażowe realizowali uznani, polscy reżyserzy m.in. Andrzej Wajda ?Pokolenie?(1955 r.), Kazimierz Kutz "Krzyż Walecznych"(1959 r.) i Roman Polański "Nóż w wodzie"(1961 r.) . Wybitni polscy reżyserzy zrealizowali we Wrocławiu także swoje najważniejsze filmy: Wojciech Jerzy Has: "Rękopis znaleziony w Saragossie", "Jak być kochaną", "Lalka"; Agnieszka Holland: "Niedzielne dzieci", "Zdjęcia próbne", "Kobieta samotna"; Andrzej Wajda: "Popiół i diament"; Sylwester Chęciński: "Wielki Szu" czy Stanisław Lenartowicz: "Giuseppe w Warszawie", "Pamiętnik pani Hanki".
Wytwórnia Filmów Fabularnych we Wrocławiu oficjalnie zakończyła działalność 9 listopada 2011 roku. Na mocy dekretu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego została przekształcona w Centrum Technologii Audiowizualnych. Na dzień dzisiejszy w CTA działają dwa studia filmowe: im. Wojciecha Jerzego Hasa i im. Zbyszka Cybulskiego, studio nagrań dźwięku i sala kinowa. Prowadzone są warsztaty, kursy, seminaria i wykłady, praktyki i staże, a wszystko to związane jest z jedną z najważniejszych ze sztuk, jaką niewątpliwie jest film. Pierwszym tytułem, który chciałbym przedstawić jest zrealizowany w 1964 roku film psychologiczny "Późne popołudnie" w reżyserii Aleksandra Ścibora-Rylskiego. Obraz zrealizowany został w Zespole Filmowym RYTM z Warszawy. Kierownictwo produkcji filmu miało natomiast swoją siedzibę w Poznaniu i właśnie tam powstała większość zdjęć plenerowych. Mimo tego faktu warto zauważyć, iż atelier filmu mieściło się w WFF we Wrocławiu. Jednak najważniejszą sprawą, oczywiście oprócz historii przedstawionej w tym obrazie jest współpraca, jaką kierownictwo produkcji nawiązało z Jelczańskimi Zakładami Samochodowymi. Producenci filmu zwrócili się z prośbą do fabryki o wypożyczenie na potrzeby filmu samochodu ciężarowego wraz z kierowcą. Dyrekcja JZS Jelcz na plan zdjęciowy do Poznania wysłała wówczas prototypowy samochód ciężarowy "Żubr" wraz z kierowca fabrycznym Janem Rusieckim. Z dzisiejszego punktu widzenia jest to niewątpliwa ciekawostka, ponieważ prototypowy pojazd nie doczekał się wdrożenia do produkcji i tak naprawdę oprócz fabrycznych, pożółkłych zdjęć, jedynie na tym filmie pokazane zostały takie detale jak m.in. wnętrze kabiny. Można także zobaczyć ten pojazd w ruchu, co jest niewątpliwą ciekawostką dla miłośników rodzimej motoryzacji. Fabuła filmu opiera się głownie na psychologicznym portrecie kobiety, która nie potrafi pogodzić się z nieuchronnie zbliżającą się starością. Cała ta sytuacja obserwowana jest przez jej dorastająca córkę.
Maria Siankowa (Wanda Łuczyńska), masażystka w średnim wieku, mieszka w jednej z poznańskich kamienic wraz z córką Tuńką (Magdalena Zawadzka) i sublokatorem Januszem (Franciszek Pieczka). Janusz jest kierowcą, który marzy o dalekich podróżach, prowadząc korespondencję z ludźmi z odległych krajów. Pewnego dnia w mieszkaniu Siankowej pojawia się jeszcze jedna lokatorka-Bożena (Elżbieta Kępińska). W krótkim czasie wzbudza ona zainteresowanie Janusza, co w następstwie wywołuje popłoch u Marii. Kobieta, ukrywająca dotychczas swoje uczucie do Janusza, wyznaje mu miłość. Jest już jednak na to za późno. Bożena i Janusz w krótkim czasie po tym zdarzeniu wyprowadzają się ze wspólnego mieszkania. Córka Marii- Tuńka, znajduje natomiast plik listów do Janusza od jego zagranicznych respondentów. Okazuje się, że matka dziewczyny ukrywała je przed adresatem. Tymczasem, niespodziewanie, Janusz z Bożeną wracają pod wspólny dach.
Premiera filmu miała miejsce 18 lutego 1965 roku. Osiem miesięcy wcześniej 14 sierpnia 1964 roku Kierownictwo produkcji filmu "Późne popołudnie" reprezentowane przez Tadeusza Karwańskiego, przysłało do Dyrekcji Jelczańskich Zakładów Samochodowych oficjalne podziękowania za pomoc przy realizacji filmu.
Wojciech Połomski
Podziękowania Kierownika produkcji filmu Tadeusza Karwańskiego przesłane do fabryki 14 sierpnia 1964 roku arch. Wojciech Połomski