Wycinają coraz więcej lasu. Mieszkańcy chcą wiedzieć, komu drewno jest sprzedawane
W Leśnictwie Oleśnica Mała pozyskuje się coraz więcej drewna. Mieszkańcy mają obawy, że w najbliższym czasie po lesie nie zostanie ani śladu. Chcą też wiedzieć, komu leśnictwo je sprzedaje. Sprawą zajął się Szymon Kościelak, wiceprzewodniczący Rady Powiatu w Oławie.
-Leśnictwo Oleśnica Mała. Jedno z mniejszych na mapie naszego powiatu, liczące około 200 hektarów. Otrzymując mnóstwo wiadomości, zgłoszeń, oraz sygnałów od zaniepokojonych mieszkańców, oraz osób zainteresowanych wzmożoną wycinką w w/w leśnictwie wystąpiłem do Nadleśnictwa Oława z wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej. - informuje wiceprzewodniczący.
Poniżej udostępniam pełną odpowiedź. Widać wyraźnie tendencję wzrostową pozyskiwanego drewna.
Dąb:
2018 – 142,12m3
2019 – 1048,11m3
2020 – 1447,40m3
2021 – planowana ilość 1910m3
-Przeliczając te ilości po aktualnych cenach tego surowca kwoty zaczynają wychodzić w milionach złotych. Natomiast jak informuje nadleśnictwo, w tych latach nie dokonano żadnych zasadzeń w ramach zalesienia. Wykonano tylko nasadzenia w ramach odnowień. Ile? Nie wiem. Dlatego ponownie wystąpiłem z wnioskiem o doprecyzowanie tej informacji. Nie otrzymałem informacji dotyczącej listy podmiotów gospodarczych, które nabyły drewno pochodzące z terenów leśnictwa Oleśnica Mała. Jak czytamy w odpowiedzi muszę udowodnić nadleśnictwu, że informacje o które wnioskuję są szczególnie istotne dla interesu publicznego.
- O tą informację wnioskuję jako radny powiatu oławskiego, w imieniu osób zainteresowanych, którzy składali do mnie interwencje w tej sprawie. Przypominam tutaj, że piśmiennictwo prawnicze, już choćby z przyczyny wykonywania mandatu samorządowego uznaje, że przesłanka istotnego interesu publicznego zostaje spełniona, kiedy wnioskodawcą jest osoba pełniące taką funkcję zaufania publicznego.
-Nabywcy drewna, niezależnie od ich statusu formalno - prawnego, nabywają mienie publiczne i takie transakcje mogą budzić i budzą zainteresowanie opinii publicznej na równi z nabyciem przez podmioty publiczne innych dóbr na rynku w drodze zamówień publicznych. Jawność tych danych pozwala na skuteczną, społeczną kontrolę życia publicznego, umożliwiając przeciwdziałanie jego nieprawidłowościom, takim jak nepotyzm, czy trwonienie środków bądź majątku publicznego. Skuteczne działanie w granicach interesu publicznego wiąże się z możliwością realnego wpływania na funkcjonowanie określonych instytucji w szerokim tego słowa znaczeniu. Lasy, jak już sama nazwa urzędu stanowi są lasami państwowymi a więc dobrem narodowym należącym do każdego obywatela. Uzyskiwanie informacji w przedmiotowym zakresie o obrocie drewnem (a więc dobrem narodowym) jest więc elementem kontroli obywatelskiej i może mieć ogromne znaczenie z punktu widzenia funkcjonowania państwa – jako zarządcy lasów, gdyż może prowadzić do ujawnienie nieprawidłowości a poza tym może być poddane ocenie społecznej, czy też przynieść wyjaśnienia na stawiane pytania. Z powyższych rozważań wynika, że Nadleśnictwo gospodarując mieniem publicznym wszelkie związane z tym informacje - w tym umowy cywilnoprawne dotyczące gospodarowania pozyskanym z wycinki drewnem, czy też listy podmiotów nabywających drewno powinno sporządzić i udostępnić.
- Nie mam wątpliwości, że lasy są niesłychanie ważne dla naszej gospodarki. Drewno jest surowcem strategicznym, wykorzystywanym w budownictwie, transporcie, do wytwarzania licznych przedmiotów codziennego użytku, oraz jest źródłem energii.
- Gospodarowanie mieniem leśnym powinno być zrównoważone, świadome i racjonalne. Nie może wywoływać niepokoju i wzburzenia społecznego. Winno być transparentne, oraz jawne bo umożliwi to ocenę, czy podmiot publiczny prawidłowo rozporządza mieniem publicznym, czy pozyskuje z tych operacji środki finansowe odpowiadające wartości sprzedawanego mienia oraz czy prawidłowo realizuje powierzone mu zadania.