Ta zbiórka była potrzebna. W Jelczu-Laskowicach odwiedzono blisko 29 potrzebujących i samotnych osób. Oprócz niezbędnych do życia codziennego rzeczy, organizatorzy zbiórki dali też coś więcej, swoje towarzystwo, kolędę i kilka minut rozmowy.

Przez cały grudzień trwała akcja zbiórki żywności oraz środków czystości dla najbardziej potrzebujących z miasta i gminy w Jelczu-Laskowicach. 20 i 21 grudnia był jej finał, przedstawiciele Centrum Sportu i Rekreacji, Fundacji Ewy Naworol, klubu KS Acana Orzeł Futsal oraz Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej roznosili prezenty i dary, dla chorych i potrzebujących.

-Akcję prowadzimy już drugi rok. W ubiegłym roku była to akcja nieco okrojona, mieliśmy tylko 17 osób i niespełna trzy tygodnie na jej przygotowanie. Nie mieliśmy również partnerów, zajęła się tym sama fundacja Ewy Naworol. Wspieramy osoby, starsze, samotne, które potrzebują nie tyle co tych darów, a towarzystwa. - mówi Katarzyna Woźniak, koordynator z Fundacji Ewy Naworol.

W tym roku akcja zorganizowana została zdecydowanie na większa skalę, osób do odwiedzenia było aż 29. Potrzeby ludzi były różne, pralka, łóżka, koce, czy ubrania.

-Mamy paczkę z ubraniami i ze środkami czystości. Do tego symbolicznie ręcznie wypiekane ciasteczka, sianko, barszcz, opłatek i świeczka zapachowa. W tym roku mamy również partnerów, do akcji przystąpiło Centrum Sportu i Rekreacji oraz KS Acana Orzeł Futsal.