Życie Marty wyceniono na pół miliona złotych!
-Wrzesień ubiegłego roku. Marta bardzo się cieszyła, że wraca do szkoły. Nie nacieszyła się tym czasem długo. Odebrałam telefon, że Marta zasłabła. Natychmiast wizyta u lekarza i zalecone badania krwi. Wyniki płytek były na tak niskim poziomie, że lekarz skierował nas do szpitala. Tam Marta przeszła dokładniejsze badania, a diagnoza była dla nas ciosem prosto w serce - ostra białaczka szpikowa. - piszą organizatorzy zbiórki na siepomaga.pl.
-Praktycznie od tego czasu Marta cały czas jest na oddziale onkologicznym. Dostaje chemioterapię, ale jej wyniki nie poprawiają się na tyle, aby lekarze mogli podjąć się przeszczepu szpiku. U Marty konieczne jest zastosowanie leku, który jest nierefundowany. Marta potrzebuje 50 ampułek, aby można było wprowadzić dalsze leczenie. Przy takiej ilości leku, jego cena sięga ponad 500 tysięcy złotych. Dla naszej rodziny to kwota nieosiągalna.
-Nawet, jeśli wszystko sprzedamy i zostaniemy z niczym, to i tak nie wystarczy na leczenie Marty. Dlatego z całego serca błagam Cię o pomoc. Moja córeczka ma dopiero 13 lat i całe życie przed sobą. Proszę, daj nam nadzieję na lepsze jutro.