Reklama
Logo - Olawa24.pl
{{ report.show === 1 ? 'Zgłoś sprawę' : 'Kontakt z redakcją' }}
{{ report.success }}
{{ error.report.data.name }}
{{ error.report.data.email }}
{{ error.report.data.body }}
{{ error.report.data.rule }}

Kolagen - budulec, którego z wiekiem zaczyna nam brakować

Dodano: Autor: Redakcja
autor zdjęć: Materiał partnera

Pomyśl o nowym, elastycznym materiale. Jest sprężysty, wytrzymały, wraca do swojego kształtu. A teraz wyobraź sobie ten sam materiał po latach – staje się mniej giętki, bardziej podatny na uszkodzenia. Ten prosty obrazek doskonale ilustruje, co dzieje się z kolagenem w naszym ciele. To fundamentalne białko, które tworzy wewnętrzne "rusztowanie" dla ciała, z czasem traci swoje pierwotne właściwości. Produkujemy go coraz mniej, co jest naturalną koleją rzeczy.

Niewidzialna architektura naszego ciała

Gdybyśmy mogli zobaczyć nasze ciało od środka w skali makro, dostrzeglibyśmy misterną, włóknistą sieć, która spaja wszystko w jedną, funkcjonalną całość. Tą siecią jest właśnie kolagen. Stanowi on główny budulec tkanki łącznej, tworząc elastyczną, a zarazem niezwykle wytrzymałą strukturę w skórze, kościach, ścięgnach i chrząstkach. To dzięki niemu skóra zachowuje gęstość, a stawy mogą płynnie pracować. Można powiedzieć, że kolagen jest dla naszego ciała tym, czym stalowe liny dla mostu wiszącego – bez niego cała konstrukcja traci stabilność i sprężystość.

Ile kolagenu to wystarczająco? Pogoń za dawką nie ma sensu

Wokół suplementacji narosło wiele mitów, a jednym z nich jest przekonanie, że im wyższa dawka, tym lepszy efekt. To pułapka myślenia. Odpowiedź na pytanie, jaka jest optymalna ilość kolagenu, nie jest liczbą wyrytą w kamieniu, lecz zależy od celu i stylu życia.

Innej dawki potrzebuje osoba, która chce wesprzeć kondycję skóry (tu często mówi się o 2,5–5 g dziennie), a innej sportowiec, którego stawy są poddawane ciągłym obciążeniom (nawet 10 g i więcej). Zamiast więc licytować się na miligramy, warto postawić na regularność i produkt dopasowany do siebie.

Na co zwrócić uwagę, by nie kupić kota w worku?

Rynek suplementów to prawdziwa dżungla. Jak odnaleźć w niej wartościowy produkt? Zamiast kierować się krzykliwą etykietą, spójrz na skład i formę. Oto co ma znaczenie:

  • Hydroliza to podstawa: Szukaj kolagenu hydrolizowanego. Ten proces "tnie" duże cząsteczki na mniejsze peptydy, które organizm łatwiej przyswaja.
  • Niezbędny pomocnik: Zwróć uwagę na obecność witaminy C. Jest ona kluczowa, ponieważ pomaga w prawidłowej produkcji kolagenu, zapewniając właściwe funkcjonowanie kości, chrząstek i skóry.
  • Pochodzenie ma znaczenie: Kolagen może być wołowy lub rybi (morski). Ten drugi, ze względu na strukturę zbliżoną do ludzkiego, jest często wskazywany jako dobrze przyswajalny.
  • Im krótszy skład, tym lepiej: Unikaj produktów z niepotrzebnymi wypełniaczami, cukrem czy sztucznymi dodatkami.

Podsumowanie: mądre wsparcie, a nie droga na skróty

Dbałość o ciało to proces, a nie jednorazowy zryw. Żaden suplement nie zastąpi zbilansowanej diety, bogatej w naturalne źródła kolagenu (jak buliony kostne czy ryby), oraz zdrowego trybu życia. Uzupełnienie diety o przemyślany preparat kolagenowy to jednak wartościowy element tej strategii – świadome wsparcie dla wewnętrznej architektury ciała, której kondycja przekłada się na jakość każdego dnia.

Pamiętaj, że suplement diety jest środkiem spożywczym uzupełniającym dietę. Nie stanowi on zamiennika zróżnicowanego sposobu odżywiania i zdrowego stylu życia. Przed jego zastosowaniem warto skonsultować się z lekarzem lub farmaceutą.

[Materiał partnera]

Zgłoś naruszenie
{{ error.violation.name }}
{{ error.violation.email }}
{{ error.violation.body }}
{{ violation.success }}