Listonosze walczą o godne wypłaty
W całej Polsce od rana odbywają się pikiety pracowników Poczty Polskiej, nie inaczej stało się również dzisiaj w Jelczu-Laskowicach. W jednym z urzędów pocztowych przy ulicy Techników pracownicy pokazali, że chcą walczyć o swoje prawa - między innymi o podwyżkę wynagrodzenia zasadniczego o tysiąc złotych brutto.
Pracownicy poczty, pikietę zorganizowali przed rozpoczęciem swojej pracy tłumacząc, że nie chcą, aby mieszkańcy ucierpieli na tym, ale żeby zobaczyli, że nie jest dobrze. -Przyłączyliśmy się do ogólnopolskiego protestu pracowników Poczty Polskiej. Żądamy godnej pracy i godnej płacy. - wyjaśniała Danuta Kaczorowska. Chcemy pokazać, że listonosze potrafią się zjednoczyć i będą walczyć o swoje.
W Jelczu-Laskowicach w urzędzie przy ulicy Techników jest około 30 pracowników, gdzie jak twierdzi Danuta Kaczorowska i Paweł Banek powinno być około 40. Samych listonoszy na 19 rejonów powinno być 22-23, a nie jak aktualnie jest 19. -Zawsze są jakieś chorobowe czy urlopy i zawsze jedna osoba odpadnie. Ciężko jest znaleźć do pracy kogoś nowego za taką wypłatę. Widać to po młodych ludziach, którzy przychodzą, miesiąc przepracują i odchodzą. Jeżeli ktoś tu pracuje, to musi naprawdę lubić tę pracę lub są też osoby starsze, które chcą dopracować do emerytury. - podkreślał Paweł Banek, jeden z pracowników.
Zarząd Poczty Polskiej, jak mówią protestujący próbuje zastraszyć pracowników i zniechęcić do udziału w proteście. Pracownicy poczty porównują wynagrodzenia z sieci sklepów Biedronka, która podnosiła pensję dwa razy. Obecnie pensja kasjera wynosu 2300 zł brutto. Gdzie w ciągu sześciu lat pracownicy Poczty Polskiej otrzymali tylko 250 zł brutto podwyżki. Wcześniej zabrano im jednak premię czasową, co w ostatecznym rozrachunku doprowadziło do realnej obniżki otrzymywanego wynagrodzenia i obecnie zarabiają 2150 zł brutto, na granicy płacy minimalnej w kraju. Ceny usług rosną, pensje stoją w miejscu
Podwyżek dla pracowników nie ma, ale dla klientów owszem. Od lutego ceny listów wzrosły średnio o 20%. Pracownicy mają cztery postulaty w celu przywrócenia dobrego imienia Poczty Polskiej. Chcą podwyżki wynagrodzenia zasadniczego o 1000 zł brutto i pensji nie mniejszej niż 3200 zł brutto dla pracowników eksploatacji. Odtworzenia rezerwy chorobowo-urlopowej, przywrócenia premii czasowej oraz reorganizacji i zmniejszenia rejonów.