Mieszkaniec ma zastrzeżenia do nauki prowadzonej on-line
Proszę Państwa rozumiem wszystko .
Lecz nie rozumiem nic, miały być lekcje on-line z dziećmi przez internet, od początku tygodnia zauważyłem że jest tylko kilku nauczycieli którzy prowadzą te lekcje. Lekcje on-line powinny być prowadzone zgodnie z planem lekcji uczniów jaki obowiązuje w szkole a nie tak jak każdy ma czas bo ma przerwę w pracach domowych czy w innych obowiązkach. Znów się zaczyna, że niektórzy nauczyciele próbują dążyć do tego, że zadajemy uczniowi zadanie i niech sam się martwi lub niech rodzice mu tłumaczą.
Nie, ja na to nie pozwolę. Lekcje on-line mają się odbywać on-line w systemie tak jak jest plan lekcji. To wy jako nauczyciele macie obowiązek nauki ucznia i wytłumaczenia mu zadania czy tematu lekcji nie ja jako rodzic, ja mogę z nim siedzieć i mu tłumaczyć jak nadal nie rozumie, a nie że ja będę wykonywał za niektórych pracę, bo mi za to nie płacą tylko kochani nauczyciele WAM.
Wiem że większość rodziców boi się odezwać lecz nie ja i jak się to nie zmieni to będę pisał nawet pisma w tej sprawie do Ministerstwa Edukacji czy też do Kuratorium .
W tej wiadomości nie chcę się czepiać lecz chcę żeby moje i innych rodziców dzieci czegoś się nauczyły od swoich nauczycieli a nie od nas rodziców. Syn w szkole miał normalnie powiedzmy 5 lekcji a online miał tylko 2. I proszę aby nauczyciele nie straszyli uczniów że będą zadawać tylko zadania domowe.
Powyższa wiadomość zostanie również wysłana do rady rodziców szkoły i klasy oraz do dyrekcji szkoły .