Radny z wizytą w ZWiK. Co tam robił?
Albert Zieliński chciał przeprowadzić kontrolę oławskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. Jego trzykrotne próby zakończyły się fiaskiem.
Drodzy! Od miesięcy ZWiK odmawia mi realizacji ustawowych uprawnień. Nie udostępnia informacji oraz publicznych dokumentów. Chcę się dowiedzieć, dlaczego ZWiK łupi mieszkańców, a kluczowe usługi są tak drogie. 13 zł za m3 (woda i ścieki), a wkrótce drożej, bo spółka wystąpiła o kolejne podwyżki.
Koszt zużycia wody i odprowadzenia ścieków jest dla przeciętnej rodziny znacznie wyższy niż we Wrocławiu, Jelczu-Laskowicach czy Oleśnicy. Co ma do ukrycia zarabiający ponad 400 tys. rocznie prezes Zakładu Wodociągów i Kanalizacji? Dlaczego spółka komunalna odmawia udostępnienia dokumentów? Dzisiejszą próbę kontroli postanowiłem nagrać. Biuro obsługi klienta nieczynne, pomimo ze pracownicy byli na swoich stanowiskach. Udałem się do biura zarządu oraz księgowości. Kartka na drzwiach odsyła do biura obsługi klienta, które jest nieczynne. Bardzo uprzejma pani księgowa skierowała mnie do prezesa Pękali, który po raz trzeci odmówił przeprowadzenia kontroli. Sprawa będzie miała oczywiście dalszy ciąg, o postępach poinformuję- informuje na swoim profilu radny.
Dziś o godzinie 14:00 pod siedzibą spółki przy ul. 3-go Maja 30 odbędzie się konferencja prasowa w sprawie działalności Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Oławie. Więcej o wydarzeniu znajdziesz TUTAJ