Reklama
Logo - Olawa24.pl
{{ report.show === 1 ? 'Zgłoś sprawę' : 'Kontakt z redakcją' }}
{{ report.success }}
{{ error.report.data.name }}
{{ error.report.data.email }}
{{ error.report.data.body }}
{{ error.report.data.rule }}

Strażnicy miejscy pomogli odnaleźć 6-latka. Chłopczyk przyszedł podziękować

Dodano: Autor: Redakcja
autor zdjęć: Miasto Oława

Pamiętacie chłopca, który wykorzystał nieuwagę mamy i oddalił się sam z domu? 6-latek został znaleziony dzięki pomocy straży miejskiej, teraz przyszedł podziękować strażnikom. 

Chłopca poszukiwała policja i straż miejska. Jak to się stało, że 6- latek zniknął? - Wcześniej był na spacerze z psem i z mamą, po powrocie do domu oglądał bajki, ale nagle zmorzył go sen. - Położyłam się obok i też przysnęłam, kiedy się obudziłam syna nie było - mówi mama. - To były najgorsze minuty w moim życiu... Prawie dostałam zawału - czytamy na Facebooku Miasta Oława. 

Strażnikom udało się znaleźć Oliwiera na ślizgawce przy restauracji McDonald's na ulicy Kutrowskiego. - Chłopiec wstał, zabrał hulajnogę i po cichutku wyszedł. Strażnicy dostali informację od policji, że zaginął 6-latek, charakterystyczna była czapeczka Moto-Jelcza i niebieskie buty. Strażnicy mieli nosa i zaczęli od sprawdzania rejonu, w który mógł pojechać. - Pierwsze co zauważyłem, to te niebieskie buty - mówi Radosław Ciosek. - Chłopak bawił się na ślizgawce przy restauracji typu fast food. - Od domu oddalił się o około kilometr, przejechał przez kilka ulic, ale od razu nam powiedział, że bardzo uważał na przejściach dla pieszych... - dodaje Dawid Woźniakiewicz.

1 sierpnia chłopiec wraz z mamą odwiedził strażników, aby podziękować za udzieloną pomoc. Przyniósł dwa zestawy z restauracji, w pobliżu której został odnaleziony oraz wzruszający list. Strażnicy również przygotowali dla niego drobny upominek.

Dwa poszukiwania w jeden dzień. Wszystkie ze szczęśliwym finałem Dwa poszukiwania w jeden dzień. Wszystkie ze szczęśliwym finałem Służby ratunkowe prowadziły dwie intensywne akcje poszukiwawcze, pierwsza z nich dotyczyła 6-letniego chłopca, który oddalił się z domu na hulajnodze, natomiast druga 45-letniego mężczyzny w stanie silnego kryzysu emocjonalnego. W obu przypadkach dzięki sprawnemu działaniu poszukiwania zakończyły się szczęśliwie.

Zgłoś naruszenie
{{ error.violation.name }}
{{ error.violation.email }}
{{ error.violation.body }}
{{ violation.success }}

Komentarze (2)

A
Anna
Powinni skrzyczec takiego dzieciaka co ucieka z domu, a nie przyjmować prezenty.
A
Anna
Jeszcze go poklepali po głowie, tak synku dobrze zrobiłeś. I to jest wychowanie?

Dodaj komentarz:

{{ error.comment.author }}
{{ error.comment.body }}
{{ error.comment.rules }}
{{ comment.success }}