Reklama
Logo - Olawa24.pl
{{ report.show === 1 ? 'Zgłoś sprawę' : 'Kontakt z redakcją' }}
{{ report.success }}
{{ error.report.data.name }}
{{ error.report.data.email }}
{{ error.report.data.body }}
{{ error.report.data.rule }}

Trudne warunki na drogach. Sporo kolizji

Dodano: Autor: Redakcja
autor zdjęć: olawa24.pl

Od kilku godzin w naszym regionie notowane są duże opady śniegu. Drogi w wielu miejscach są bardzo śliskie. Doszło już do kilku zdarzeń drogowych, na szczęście nikt w nich nie ucierpiał.

Choć drogowcy robią co mogą, drogi w wielu miejscach powiatu są nadal zaśnieżone. Od poranka doszło już do kilku zdarzeń drogowych.

Dwa pojazdy zderzyły się na drodze 396 w okolicach Goszczyny. Nie było tam osób rannych. Kolejne zdarzenie miało miejsce na 174 kilometrze autostrady A4, samochód ciężarowy wjechał w bariery energochłonne. Utrudnienia w ruchu trwały ponad 3 godziny. O godzinie 12:00 przywrócono ruch. Do kolejnej, niegroźnej kolizji doszło w Stanowicach kilka minut po godzinie 11:00. 

Oławska policja apeluje o bezpieczną jazdę.

Zanim wyruszymy w drogę sprawdźmy m.in. działanie oświetlenia pojazdu, stan płynów eksploatacyjnych, a przede wszystkim ogumienia.

Kilkuletnie opony ze zużytym bieżnikiem mogą znacząco wpłynąć na ewentualną drogę hamowania. Warto kontrolować ich stan, ponieważ to właśnie one „łączą” pojazd z nawierzchnią.

Pamiętajmy również by dokładnie odśnieżyć samochód. Przed ruszeniem w drogę powinniśmy odmrozić lub oczyścić wszystkie szyby, by zapewnić sobie maksimum widoczności. W przypadku gdy na samochodzie zalega warstwa śniegu, też musimy go usunąć. Ma to swoje bardzo praktyczne uzasadnienie - zalegający śnieg zasłaniać może reflektory lub kierunkowskazy, a przy pędzie wiatru, śnieg z samochodu spadnie na jezdnię lub inny samochód doprowadzając do niebezpiecznych sytuacji.

W tym miejscu należy zwrócić uwagę na jeszcze jeden, często pomijany aspekt, a mianowicie korzystanie ze świateł dziennych podczas zmniejszonej przejrzystości w tym właśnie opadów śniegu. Większość nowoczesnych samochodów jest wyposażona w automatyczne włączanie świateł mijania, kiedy zapada zmierzch. Jednak podczas jazdy w ciągu dnia, kiedy pada śnieg, czujnik zmierzchu często nie zadziała. Wtedy pojazd ma najczęściej włączone jedynie przednie światła do jazdy dziennej. Znacząco obniża to widoczność takiego samochodu przez innych uczestników ruchu, zwłaszcza tych, poruszających się za nim. Dlatego też, kiedy pada śnieg, deszcz czy jest mgła, lub po prostu widoczność jest ograniczona, zwróćmy uwagę na włącznik świateł.

Dla własnego bezpieczeństwa zmieńmy jego ustawienie z trybu automatycznego na tryb świateł mijania.

No i najważniejsze: przypominamy, że każdego użytkownika drogi obowiązują  przepisy ruchu drogowego. Widząc jaka pogoda panuje za przednią szybą, zdejmijmy nogę z gazu i stosujmy się do ograniczeń prędkości.

Warto utrzymywać bezpieczną odległość od poprzedzającego pojazdu i nie trzymać się jego zderzaka, co niestety dość często możemy zauważyć nie tylko w mieście, ale nawet na drogach szybkiego ruchu. A tam prędkości są jeszcze wyższe, a co za tym idzie, droga hamowania dłuższa.

Przypominamy! Jedź ostrożnie i myśl nie tylko o sobie, ale również o innych uczestnikach ruchu drogowego. Pamiętaj, że zawsze warto ściągnąć nogę z gazu i bezpiecznie, cało i zdrowo, dotrzeć do miejsca docelowego!

Zgłoś naruszenie
{{ error.violation.name }}
{{ error.violation.email }}
{{ error.violation.body }}
{{ violation.success }}

Komentarze (3)

c
ciotka
Jak jedziemy po lodzie lub zaśnieżonej drodze i dojdzie do zdarzenia to winny jest kierowca a nie właściciel drogi. A jak idziemy po chodniku zaśnieżonym i oblodzonym to zaraz właściciel jest karany. Jak krowa wyjdzie na drogę to rolnik za nią odpowiada a jak dzik wtargnie na drogę i zrobimy sobie szkodę to nikt nie odpowiada. Kiedy ta nierówność obywatela i państwa się skończy.
.
100 procent racja Ciocia
B
BKK
Raz. Przy takiej aurze wyraźnie widać, kto nie powinien w takich warunkach prowadzić samochodu. Skoro nie umie się prowadzić po śliskiej drodze, nie posiada się umiejętności panowania nad pojazdem w trudnych warunkach, czy też posiada letnie opony, to nie powinno się siadać za kierownicę. Nie mówię, że trzeba jeździć, jak w lecie, ale nie wolno też swoimi nieumiejętnościami tamować ruchu i powodować dodatkowego zagrożenia. Bo jedzie później taka niedojda 20 km/h, a za nią się ciągnie sznur samochodów. Dwa. Jeżdżących w trudnych warunkach na światłach dzienny, bo przecież jest dzień i nie ważne, że pada śnieg, czy jest mgliście lub są inne czynniki utrudniające widoczność. Jest dzień, to tylko na światłach dziennych. Napisałbym, żeby policja się za to zabrała, ale sam widziałem w mieście radiowóz po zmroku, który też miał włączone dzienne światła. Więc czego wymagać? Trzy. Zima, jak zwykle zaskoczyła drogowców. 94 rozjeżdżona. Może i pługopiaskarka po niej przejechała, ale wszelkie inne drogi w mieście... Jeśli samochody nie rozjeżdżą, to śnieg leży. Później leży marznące błoto pośniegowe. No, ale kogo to obchodzi...

Dodaj komentarz:

{{ error.comment.author }}
{{ error.comment.body }}
{{ error.comment.rules }}
{{ comment.success }}