Nie będzie złagodzenia kary. Kamila C., dzieciobójczyni z Siedlec, poniesie karę 25 lat więzienia. 17 grudnia Sąd Apelacyjny we Wrocławiu oddalił wniosek jej obrońcy o obniżenie wyroku do 15 lat

Mecenas skazanej argumentowała, że jej klientka przyznała się do zabójstwa i głęboko żałuje popełnionego czynu. Sędzia odrzucił apelację uzasadniając wyrok wysokim stopniem demoralizacji oraz brakiem skruchy u Kamili C. - Jest to osoba wyzbyta uczuć wyższych - stwierdził sędzia.

Tragedia rozegrała się w maju 2012. Kobieta udusiła swoje dziecko zaraz po narodzinach. Zwłoki ukryła na strychu. Znaleziono je po roku. Kobieta popełniła zbrodnię, ponieważ bała się, że ojcem dziecka, które urodzi, nie jest jej konkubent, Tadeusz S. Jednak badania DNA potwierdziły, że to on był ojcem zamordowanego noworodka.

Prokuratura oskarżyła konkubenta oraz Ireneusza T. o zacieranie śladów i utrudnianie śledztwa. Sąd Okręgowy zwolnił w pierwszej instancji obu mężczyzn od tych zarzutów.

[P]