Z ziemi i z powietrza. MEVA w nocnej akcji poszukiwawczej
MEVA Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej po raz kolejny ruszyli do akcji, by nieść pomoc w sytuacji, gdy liczy się każda minuta. W poniedziałek wieczorem zostali wezwani do poszukiwań starszego mężczyzny, mieszkańca Zabardowic, który rano wyjechał rowerem na zakupy i nie wrócił do domu.
Członkowie oławskiej grupy poszukiwawczo-ratowniczej przeszukiwali teren zarówno z ziemi, jak i z powietrza - wykorzystując drona z kamerą termowizyjną, który pozwala na lokalizowanie osób w trudnych warunkach nocnych. Współpracowali przy tym z policjantami z Komendy Powiatowej Policji w Oławie oraz ze strażakami ochotnikami z OSP Siedlce i OSP Sobocisko.
-Warunki były bardzo wymagające. Noc, niska temperatura, padający deszcz i ograniczona widoczność powodowały, że każda godzina miała ogromne znaczenie - relacjonują. -W tego typu akcjach łączymy siły z innymi służbami, by jak najszybciej dotrzeć do osoby potrzebującej pomocy.
Strażacy i policjanci przeszukiwali okoliczne pola i lasy pieszo, a także z wykorzystaniem wozów oraz quada. Działania trwały do późnych godzin nocnych, po czym zostały wznowione o poranku. Wtedy też dotarły dobre wiadomości – zaginiony został odnaleziony cały i zdrowy w sąsiednim powiecie strzelińskim.
Choć finał tej historii okazał się szczęśliwy, ratownicy podkreślają, jak ważne jest szybkie zgłaszanie zaginięć, szczególnie w przypadku osób starszych lub schorowanych. - Im wcześniej zaczynamy działać, tym większa szansa, że historia zakończy się dobrze - mówią członkowie MEVY.