Z ogromnymi rozmiarami wynoszącymi aż 8 metrów długości, dragster zachwyca swoją potężną konstrukcją. Posiada dwa spadochrony do hamowania, silnik Forda o mocy ponad 520 koni mechanicznych oraz zdolność rozpędzania się do oszałamiających 390 km/h na dystansie 1/4 mili. A to wszystko przy głośnym ryku silnika, który budzi prawdziwy dreszcz emocji!

Historia tego "potwora" sięga lat 90. XX wieku, kiedy to był własnością znanego kierowcy wyścigowego Roba Turnera. Po zakończeniu kariery wyścigowej dragster został rozebrany, a jego rama przez wiele lat czekała na swoją drugą szansę. I tak się stało – w końcu trafiła na sprzedaż, a zainteresowanie zakupem pojawiło się z Polski.

Dzięki programowi stacji TVN Turbo - Duda vs Szafrański, maszyna zyskała nowe życie. To właśnie Przemysław Szafrański, wraz z grupą zapaleńców motoryzacji, podjął się odbudowy tego legendarniego pojazdu. Dziś dragster jest w pełni sprawny i trafił do Oławy, gdzie stanie częścią nowej ekspozycji w oławskim muzeum. Jako pierwsi, zanim nie trafił na magazyn, dragstera mogli go zobaczyć uczniowie gimnazjum z okolic Bełchatowa, którzy wybrali muzeum WENA na plan swoje wycieczki. Byli oszołomieni!

Zwiedzający muzeum będą mieli szansę zobaczyć to wyjątkowe dzieło motoryzacji, a być może nawet usłyszeć jego przerażający dźwięk w przyszłym roku. To z pewnością nie lada gratka dla każdego miłośnika motoryzacji i historii wyścigów!

Muzeum Motoryzacji WENA w Oławie z pewnością stało się miejscem, które warto odwiedzić w 2025 roku. Właściciel szykuje bowiem zupełnie nowe powierzchnie wystawiennicze z ogromnymi - dosłownie, niespodziankami.

ZOBACZ TAKŻE:

• Dni otwarte warsztatu w Muzeum Motoryzacji Wena w Oławie
• Zabytkowy samolot już niedługo w Oławie. To będzie spora operacja logistyczna
• Historia kolei i motoryzacji w miniaturze. Otwarto nową wystawę w Muzeum WENA
• Największe motoryzacyjne muzeum w Europie ewakuowane z powodu powodzi