Reklama
Logo - Olawa24.pl
{{ report.show === 1 ? 'Zgłoś sprawę' : 'Kontakt z redakcją' }}
{{ report.success }}
{{ error.report.data.name }}
{{ error.report.data.email }}
{{ error.report.data.body }}
{{ error.report.data.rule }}

Harcerze z Oławy sięgają gwiazd

Dodano: Autor: Redakcja
autor zdjęć: 2 WDH Wiercipięty im. Adama Mickiewicza

To spotkanie na długo pozostanie w ich pamięci. Harcerze z Oławy mieli wyjątkową okazję poznać Sławosza Uznańskiego - drugiego Polaka w kosmosie. 

4 listopada 25 harcerzy i instruktorów z 2 WDH "Wiercipięty" im. Adama Mickiewicza wyruszyło do Krakowa! Na Akademii Górniczo-Hutniczej uczestniczyli w jednym z wydarzeń trasy „Polska sięga gwiazd”, łączącej naukę i technologię z pasją odkrywania.

- Dziewczęta i chłopcy z zapartym tchem przeżyli niezwykłe warsztaty, które, poprowadzone w niemal teatralnej konwencji przez wspaniałych wykładowców AGH, pokazały podstawowe prawa fizyki rządzące światem. Punktem kulminacyjnym tego spotkania z nauką stała się konferencja prasowa ze Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim, podczas której młodzi ludzie, po polsku i po angielsku, odpytywali drugiego w historii polskiego astronautę. Aż troje z nas miało szczęście: Marysia, Zosia i Filip mogli usłyszeć wyczerpujące odpowiedzi na swoje pytania. Na koniec, kiedy był czas na autografy, nasi harcerze podarowali panu Sławoszowi zdjęcie z obozu, na którym byli w czasie tegorocznych wakacji w Funce. To fotografia, gdzie zuchy, harcerze i instruktorzy przebrani za kosmonautów, trzymają napis „Pozdrawiamy Sławosza”- informuje 2 WDH Wiercipięty im. Adama Mickiewicza. 

Oławscy harcerze uważnie śledzili poczynania Polaka w kosmosie. - 25 czerwca o godz. 8:31 harcerki i harcerze jedli właśnie śniadanie na obozie językowym Euroweek w Dusznikach Zdroju i wspólnie oglądali start załogi, a potem, już na wakacyjnym obozie, dzień po dniu, dzięki artykułom pana Karola Wójcickiego (Z głową w gwiazdach) śledzili aktywność astronauty na ISS. Spoglądali też w niebo, bo w prezencie od druha Jędrzeja Kowalewskiego dostali teleskop, który po połączeniu z tabletem czy telefonem pomagał namierzyć obiekty i pokazywał ich niebywałe piękno. Dużym przeżyciem dla wszystkich była obserwacja przelotu stacji ISS po polskim niebie 14 lipca o godz. 22:47, akurat podczas pożegnalnego obozowego ogniska. Wtedy już pan Sławosz wracał na Ziemię.

Fascynacja kosmosem wśród harcerzy trwa już od dawna. - Przed laty uważnie śledziliśmy działania prowadzone na Politechnice Wrocławskiej, gdzie powstała wiertarka, która miała prowadzić odwierty w kosmosie, a jej konstruktorzy z dh. Jędrzejem Kowalewskim na czele, obserwowali i analizowali jej działanie. Wtedy w naszej szkole sprzedawaliśmy galaretki i babeczki, by dołożyć się do zbiórki środków na wygrawerowanie na tejże wiertarce „czuwaj”. Udało się i harcerskie pozdroweinie poleciało w kosmos. Dziś Druh Jędrzej jest głównym pomysłodawcą i założycielem firmy Scanway, która właśnie tworzy instrumenty optyczne do największej i najbardziej zaawansowanej cywilnej konstelacji satelitarnej do obserwacji Ziemi w historii Polski. Już czekamy na pierwsze obrazy naszej planety zaprojektowane we Wrocławiu! I na koniec: przypominamy, że Neil Armstrong, pierwszy człowiek na Księżycu, w młodości był skautem w Boy Scouts of America, gdzie osiągnął najwyższy stopień Eagle Scout. Sławosz Uznański-Wiśniewski, drugi Polak w kosmosie, także był harcerzem, należał do 24 Łódzkiej Drużyny Harcerskiej „Ilczi”. W jego kosmicznym bagażu znalazły się symbole narodowe, a wśród nich bursztyn z Wyspy Sobieszewskiej, miejsca 26. Światowego Jamboree Skautowego. Wyjeżdżamy tam z drużyną w 2027 roku!

Co harcerze sądzą o Sławoszu? - To niezwykle ciepły, serdeczny i otwarty człowiek. Z pasją i uśmiechem odpowiadał na wszystkie pytania, motywował młodych ludzi zainteresowanych nauką do podejmowania kolejnych wyzwań. Powiedział nam, że nie wolno się przejmować porażkami. Przyznał, że on stale ich doświadcza. Jeśli nam się coś nie uda, trzeba to przeanalizować, wyciągnąć wnioski, podnieść się i iść dalej, realizując swoje plany. Czas spędzony w towarzystwie polskiego astronauty minął błyskawicznie i chciałoby się Go słuchać nadal, bo jest znakomitym gawędziarzem. Druga część naszej drużyny spotka się z Panem Sławoszem w Opolu już za kilka dni.

Zgłoś naruszenie
{{ error.violation.name }}
{{ error.violation.email }}
{{ error.violation.body }}
{{ violation.success }}

Komentarze (0)

Dodaj komentarz:

{{ error.comment.author }}
{{ error.comment.body }}
{{ error.comment.rules }}
{{ comment.success }}