Reklama
Logo - Olawa24.pl
{{ report.show === 1 ? 'Zgłoś sprawę' : 'Kontakt z redakcją' }}
{{ report.success }}
{{ error.report.data.name }}
{{ error.report.data.email }}
{{ error.report.data.body }}
{{ error.report.data.rule }}

Ktoś uderzył suczkę aż wypadło jej oko, właścicielka prosi o pomoc

Dodano: Autor:

Pani Aniela prosi o pomoc w odnalezieniu osoby, która uderzyła jej psa. Koka straciła oko.

-Na ulicy Leśnej w miejscowości Lubsza każdy zna mojego psa Kokę. Piesek dzisiaj został uderzony na skutek czego stracił oko, aktualnie przebywa u weterynarza gdzie czeka na zabieg! Brak jakichkolwiek słów...po prostu potwór nie człowiek tylko mógł tak się zachować wobec małej bezbronnej istoty! Za pomoc w znalezieniu sprawcy nagroda! - informuje właścicielka psa.

Osoby, które widziały zdarzenie proszone są o kontakt pod numerem telefonu: 534715617

Zgłoś naruszenie
{{ error.violation.name }}
{{ error.violation.email }}
{{ error.violation.body }}
{{ violation.success }}

Komentarze (11)

g
gość
Sadyści nie ludzie! Co się z wami dzieje? PATOLOGIA OŁAWSKA to już przechodzi swoją skalę
g
gość
A gdzie byl własciciel pieska ?
g
gość
Czemu pies błąkał się po ulicy? Gdzie była właścicielka? Mandat za niedopilnowanie psa!!!! Jakbym jechał rowerem to mógłbym zginąć prze psa.
c
cześ
a może wpadł przed jadący samochód? wcale nikt go nie musiał bić!!!
G
Gość
jaka patologia oławska ? czytaj ze zrozumieniem. to zdarzenie bylo w Lubszy. p.s. może lepiej w Brzegu szukać sprawcy (?)
G
Gość
Może sama go katowała i teraz szuka "sprawcy"? Równie dobrze pies mógł podejść do jakiegoś kopyt ego i go wystraszyc i dostał z kopyta? Kto i czym w lesie mógł by atakować psa?? Odpowiedz
G
Gość
Może sama go katowała i teraz szuka "sprawcy"? Równie dobrze pies mógł podejść do jakiegoś kopyt ego i go wystraszyc i dostał z kopyta? Kto i czym w lesie mógł by atakować psa??
G
Gość
Szkoda psiaka. Z drugiej strony też uważam, że psy nie powinny bez nadzoru biegać sobie po ulicach nawet blisko domu. Wczoraj jeździłam rowerem na osiedlu domków jednorodzinnych i do kół doskoczył mi mały rozwścieczony maltańczyk, który ujadał niemiłosiernie. Biegł przy mnie spory kawałek drogi i nie chciał się odczepić. Oczywiście nikt się nie zainteresował co się dzieje,bo to przecież taki mały słodki piesek, który nic nikomu nie zrobi. Następnym razem zadzwonię po straż miejską, niestety wczoraj nie miałam przy sobie telefonu.
G
Gość
Faktycznie, bo przecież nieobecność właściciela usprawiedliwia fakt że jakieś bydlę skrzywdziło psa. Przestańcie usprawiedliwiać tak barbarzyńskie zachowanie. Nie ważne czy pies uciekł, był bez smyczy, czy nawet ktoś go wyrzucił. To dalej jest znęcanie się nad niewinnym zwierzęciem.
g
gość
Tam w tej Lubszy by się jakiś hycel przydał.
G
Gość
Skąd wiadomo, ze ktoś pobił? Może wpadła pod samochód, motocykl a może inny pies zaatakował? Jeden napisze bzdurę a reszta mu wtóruje. Odmóżdżone społeczeństwo.

Dodaj komentarz:

{{ error.comment.author }}
{{ error.comment.body }}
{{ error.comment.rules }}
{{ comment.success }}