Kuchenne rewolucje zakończone. Tłum ciekawskich przed lokalem
Finałową kolacją zakończyły się w środowy wieczór "Kuchenne rewolucje" Magdy Gessler. Znajdująca się u zbiegu ulic Witosa i Oławskiej w Jelczu-Laskowicach restauracja "Boczek i Spółka" przemieniła się w "Chrup Chrup Kartofel".
Już na kilka godzin przed kolacją, którą zaplanowano na godzinę 19:00 przy restauracji zgromadziło się sporo osób. Mieszkańcy chcieli zobaczyć jak to wszystko wygląda "od kuchni" oraz zdobyć upragniony autograf znanej warszawskiej restauratorki. Magda Gessler wyszła do nich na kilka minut tuż po zakończeniu nagrań.
Na degustację dań zaproszono 20 osób. Nie byli to przypadkowi mieszkańcy a osoby wybrane przez właściciela lokalu. Gościom podano m.in. sałatkę ziemniaczaną na ostro; zupę ziemniaczaną z dodatkiem sosu z pora; pizzę chłopską z kaszaną, boczkiem, pomidorem i ziemniakami; placek ziemniaczany na ostro z sosem grzybowym, a na deser zasmażaną śliwkę w cieście.
- Wszystko było bardzo dobre. Wszędzie pojawiały się ziemniaki, które mają być głównym produktem każdej z potraw w nowej rejestracji. Przygotowane porcje była ogromne, ciężko było to wszystko zjeść. Niektóre z dań serwowała nam pani Magda - mówi Maria Zagórska jedna z uczestniczek finałowej kolacji.
Właściciel lokalu Rober Chrupcała pomimo zmęczenia nie kryje zadowolenia na kilka minut po zakończonej wizycie "Kuchennych Rewolucji" - Jesteśmy bardzo zadowoleni i jeszcze bardziej zmęczeni. Teraz chwila odpoczynku, ale już myślimy o stworzeniu pełnego menu dla naszych gości oraz określeniu cen. Na pewno w karcie pojawią się potrawy zaproponowane podczas dzisiejszej kolacji przez Magdę Gessler. Możliwe, że dodamy coś nowego, coś od siebie. Będziemy serwować ziemniaka w każdej postaci - pieczony, smażony, na pizzy. Obecnie blisko nam do kuchni ukraińskiej, dlatego myślę, że wprowadzimy również potrawy z tamtego regionu.
Jak zawsze najważniejszy okazał się zgrany zespół. "Kuchenne Rewolucje" pozwoliły nam zgrać obecny zespół oraz nakreślić jego plusy i minusy. Wiemy, że powinniśmy sięgnąć po nowych ludzi i ich świeżą energię, dlatego będziemy poszukiwać nowych twarzy do załogi. Czekamy na ciekawe osoby z kulinarnymi pomysłami. Jesteśmy otwarci na propozycje - dodaje Chrupcała.
W lokalu zaszło sporo zmian. Na ścianach widnieją jasne kolory i fototapeta z ziemiankami. Nowe obrusy, firanki i oświetlenie z koszy wiklinowych dodaje wnętrzu klimatu. Powstał również drewniany bar, nad którym zawisły mięsne przysmaki - szynka, boczek, kaszanka.
Zdjęcia do programu trwały od niedzieli. Data emisji odcinka jelczańskich "Kuchennych rewolucji" nie jest jeszcze znana. Magda Gessler za około miesiąc ma ponownie odwiedzić lokal, aby sprawdzić czy właściciel posłuchał jej rad w prowadzeniu restauracji.