Maria Klementyna Sobieska: Panna na wydaniu
Książka stanowi kontynuację cyklu opowieści o słynnej oławiance.
Staraniem Starostwa Powiatowego w Oławie ukazała się książka Aleksandry Skrzypietz „Z Oławy na angielski tron? Maria Klementyna Sobieska”. Można ją nabyć TUTAJ. Wydanie książki zostało objęte mecenatem przez samorząd, w związku z obchodami jubileuszu 25-lecia Powiatu Oławskiego. Ostatnio starostwo publikowało pierwszą część cyklu opowieści o słynnej Oławiance pt. „Dzieciństwo”, przygotowaną przez Autorkę, specjalnie dla Czytelników, dziś można przeczytać kolejną część zatytułowaną "Panna na wydaniu".
Po śmierci Jana III, wdowa po nim, królowa Maria Kazimiera, miała dwa marzenia: aby świetne nazwisko jej małżonka nie zaginęło oraz by jej trzy wnuczki zostały wielkim królowymi. Jednak dwaj młodsi królewicze nie doczekali się dzieci, Aleksander nawet się nie ożenił. W 1699 roku Jadwiga Elżbieta urodziła syna, Jana, ale chłopczyk zmarł pół roku później. Jego zwłoki złożono u boku dziadka w warszawskim kościele kapucynów, a w 1734 roku podczas wspaniałej ceremonii na Wawelu. Był to ostatni królewski pogrzeb w Rzeczypospolitej, chowano wówczas Jana III i jego wnuka, Marię Kazimierę i Augusta II.
Kiedy nadzieje na narodziny wnuka zgasły, królowa zaczęła rozglądać się za kandydatami na mężów dla swoich wnuczek. Gdy plany związków z synami monarchów okazały się zbyt ambitne, Maria Kazimiera uznała, że trzeba szukać wśród synów rodzin książęcych we Francji lub Italii. W te projekty zaangażowała nawet papieża i kardynałów, licząc, że pomogą jej znaleźć odpowiednich narzeczonych. Sądziła, że przyszłością „królewniś” powinni zająć się ich krewni z rodziny cesarskiej, ale choć snuto tam plany wydania Sobieskich za książąt z Mantui i Modeny, to Maria Kazimiera uważała ich działania za mało skuteczne i opieszałe.
Królowa nie była z tych projektów zadowolona, zwłaszcza, że jeden z kandydatów był poważnie chory fizycznie i psychicznie. Twierdziła więc, że nikt poza nią nie angażuje się w zapewnienie wspaniałej przyszłości „królewnisiom”. Gdy prosiła królewicza Jakuba o wskazanie wielkości posagów córek, napotykała jego milczenie, choć to właśnie pieniądze były ważnym elementem prowadzenia rozmów matrymonialnych w tej epoce.
Milczenie Sobieskiego tłumaczyć można jego kłopotami finansowymi, ale też skłonnością do wahania i zmiennych decyzji. Jednak to właśnie królewicz zapragnął wydać jedną z córek za syna cara Piotra I, co przeraziło królową. Jakub zaproponował także rękę swej najstarszej córki, Marii Kazimiery, królowi szwedzkiemu, Karolowi XII. Monarcha zapowiedział, że ożeni się, gdy zakończy wojnę, ale zginął w trakcie działań zbrojnych.
Królowa zmarła w 1716 roku, a żadna z „królewniś” nie była wówczas zamężna, choć najstarsza przekroczyła dwudziesty rok życia, ale starania o finalizację małżeństw dwóch starszych sióstr z książętami włoskimi trwały.
Tylko Maria Klementyna nie miała żadnych widoków na przyszłość. (cdn)
O dzieciństwie Marii Klementyny Sobieskiej Dowiedz się więcej o latach dzieciństwa oławianki.
Źródło: Starostwo Powiatowe w Oławie.