Paraliżował ruch kolejowy. Wpadł po zatrzymaniu pociągu z Jelcza-Laskowic
Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymali 57-letniego mieszkańca Wrocławia, który przez kilka miesięcy nielegalnie nadawał sygnał RADIO-STOP, zakłócając w ten sposób ruch kolejowy na Dolnym Śląsku. Mężczyzna został ujęty na gorącym uczynku 20 marca 2025 roku - właśnie wtedy zatrzymał pociąg jadący z Jelcza-Laskowic.
Według ustaleń śledczych, od marca 2024 roku 57-latek aż 66 razy nielegalnie użył sygnału RADIO-STOP. Takie działanie powodowało natychmiastowe zatrzymanie składów kolejowych - niezależnie od miejsca, w którym się znajdowały. Choć sytuacje te nie doprowadziły do wypadków, stanowiły realne zagrożenie dla pasażerów, pracowników kolei oraz dla całej infrastruktury kolejowej.
Mężczyzna został zatrzymany, gdy próbował po raz kolejny zakłócić ruch pociągów. W jego plecaku znaleziono m.in. urządzenia do nadawania sygnału, radiostację, antenę, tablet, telefon komórkowy oraz plan miasta. Podczas przeszukania jego mieszkania zabezpieczono kolejne radiostacje, telefony oraz nośniki danych.
Zatrzymany usłyszał zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Grozi mu nawet 15 lat więzienia. Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące.
W sprawę zaangażowani byli funkcjonariusze dolnośląskiej policji, Komisariatu Kolejowego we Wrocławiu, Delegatury ABW, a także przedstawiciele Służby Kontrwywiadu Wojskowego, CBZC, SOK oraz Urzędu Komunikacji Elektronicznej.
Śledczy nie wykluczają rozszerzenia zarzutów w trakcie dalszego postępowania.