Ida wiele wycierpiała. Potrzebna jest dalsza pomoc!
Ida, kotka, która przeszła naprawdę dużo, znów walczy o życie. Za nią 84 bolesne zastrzyki, ewakuacja ze schroniska, dwa zabiegi usunięcia zębów i kolejne dramatyczne pogorszenie stanu zdrowia. Choć ma dopiero trzy lata, jej historia łamie serca. Potrzebna jest pomoc w opłaceniu dalszego leczenia.
Kotka juz sporo przeszła w swoim życiu, a to jeszcze nie koniec. Potrzebna jest pomoc w opłaceniu diagnostyki i dalszego leczenia Idy. Dotychczasowe koszty wyniosły 1 946,00 zł.
Jaka jest historia kotki? -Ma dopiero trzy latka, została znaleziona wychudzona i słaba. Od pierwszych dni w schronisku była przejmująco smutna i mało aktywna. Źle reagowała na dotyk, siedziała w pozycjach bólowych. Niechętnie jadła. Diagnozowanie jej nie dawało odpowiedzi. Pochylało się nad nią kilku lekarzy, ale długo była zagadką. Jej stan zdrowia pogarszał się, odmawiała jedzenia, więc co chwilę trafiała do kliniki na kroplówki. I niestety po pewnym czasie przyszła wiadomość, której nikt się nie spodziewał: FIP mokry. Walczyliśmy o nią wspólnie z Wami, po założonej zrzutce, kupiliśmy zapas zastrzyków, dużą klatkę na 3 miesiące leczenia i najlepszą karmę. Ida przyjęła w swoje wychudzone ciałko 84 zastrzyki. Pomimo bólu, wciąż patrzyła na nas z ufnością, chciała żyć. Zaczęła lepiej jeść. Po kuracji przyszła powódź i ewakuacja schroniska. Ida trafiła do domu tymczasowego. Trzymaliśmy kciuki, aby tam już została. Ale byłoby za pięknie. Początkowo wszystko było z nią dobrze. Jednak po około 5 miesiącach znowu przestała jeść, stała się drażliwa, nie dawała się dotknąć. Wróciła do schroniska; miała masywne zapalenie dziąseł. Leczenie nie przynosiło oczekiwanych rezultatów. Przeszła 2 zabiegi, najpierw usunięcie prawie wszystkich zębów, a gdy jej stan nie uległ poprawie jeszcze usunięcie pozostałych kłów. Wierzyliśmy, że wszystko będzie dobrze. Niestety tak się nie stało. Ida znowu odmawia jedzenia, jest apatyczna, łapie infekcje. Wciąż trwa diagnozowanie, szukanie przyczyn tych nawracających kryzysów - informuje oławskie przytulisko.