Wspiął się na komin kamienicy i zachowywał się irracjonalnie
Do bardzo groźnej sytuacji doszło w Wigilię, 24 grudnia, w jednej z kamienic przy ulicy 3 Maja w Oławie. Kilka minut po godzinie 12 mieszkańcy zauważyli mężczyznę, który wspiął się po drabinie na wysoki komin i zachowywał się w sposób mogący zagrażać jego życiu.
Jak relacjonuje mieszkaniec, który przesłał do redakcji zdjęcia z miejsca zdarzenia, około 30-letni mężczyzna wszedł po drabinie aż na samą górę komina. Na wysokości śpiewał, wymachiwał rękami i nie reagował na otoczenie. Według świadka wiele wskazywało na to, że mężczyzna mógł znajdować się pod wpływem alkoholu.
Na miejsce bardzo szybko przyjechał patrol policji. Funkcjonariusze próbowali nawiązać kontakt z mężczyzną, krzyczeli, aby się uspokoił, nie ruszał i czekał na pomoc, która była już w drodze. Sytuacja była dynamiczna i napięta, a każdy nieostrożny ruch mógł zakończyć się tragedią.
Gdy mężczyzna usłyszał kolejne pojazdy nadjeżdżające na sygnałach, zaczął schodzić z komina. W pewnym momencie, będąc już niżej, przeskoczył z drabiny na dach budynku, a następnie przez otwarte okno dostał się do wnętrza klatki schodowej i zniknął.
Na szczęście w tym przypadku straż pożarna nie musiała podejmować interwencji. Jak podkreśla mieszkaniec, który był świadkiem sytuacji, zagrożenie było jednak bardzo realne.