Ktoś włączał światło bez wiedzy szkoły. Jest reakcja dyrekcji
W związku z zapalonym oświetleniem przy Szkole Podstawowej numer 2 w Jelczu-Laskowicach otrzymywaliśmy kilka skarg. Dyrektor placówki odpowiada, co się stało.
Dyrektor Agata Skierska informuje, co było przyczyną włączonego oświetlenia. -Znam problem od zeszłego tygodnia. W środę otrzymałam informację o zapalonym świetle na orliku w godzinach, w których miało być zgaszone. Za oświetlenie na boisku odpowiadam ja, włączanie i wyłączanie światła jest pod moją kontrolą. Wykonuje to portier, który pracuje w godzinach popołudniowych. Światło jest włączane około 16-16:30 w zależności od pory roku i pogody. Wyłączane o 21:30. Ostatnio doszło do takich incydentów, że osoby postronne włączały sobie światło same, podważając drzwiczki skrzynki zabezpieczającej włącznik prądu.
Dyrektor Agata Skierska załatwiła ostatecznie sprawę 5 grudnia. -Rozeznałam sprawę jak to wygląda i czy nie włączają światła osoby, które chcą jeszcze pograć, brałam wszystkie opcje pod uwagę, ale takich sytuacji nie miało miejsca. Ktoś robił sobie nieprzyjemny żart. Na boisku nie było nikogo, a światło było włączane. W niedzielę doszło do takich sytuacji cztery razy, my wyłączaliśmy, ktoś za jakiś czas włączał. W tej chwili podjęłam decyzję o schowaniu włącznika do środka, do pomieszczenia rozdzielni, bo nie mam innego wyjścia i niech zwyczajnie się te żarty skończą, to bardzo przykra sytuacja.